[tag=40775]
Denis Urubko[/tag] jest Rosjaninem, ma obywatelstwo kazachskie a od niedawna również polskie i wspina się z orzełkiem na piersi. Ale najlepiej czuje się we włoskich Alpach, gdzie na co dzień mieszka. "Międzynarodowy" himalaista wrócił w piątek do domu po długiej wyprawie w Himalaje.
Urubko po samotnym ataku na szczyt K2 i konflikcie z Krzysztofem Wielickim samodzielnie wrócił do Polski. Na lotnisku w Polsce przywitał go m.in. ambasador Francji, który podziękował mu za uratowanie Elisabeth Revol. W naszym kraju towarzyszył mu Bogusław Magrel z Polskiego Klubu Alpejskiego, jeden z jego obrońców w sprawie konfliktu pod K2. Urubko udzielił kilku wywiadów, w których wyjaśniał motywy swojego postępowania. Rozmawiał m.in. z naszym portalem.
Denis zapewnił, że dalej chce się wspinać z polskimi himalaistami. Po dwóch dniach pobytu w Warszawie wrócił do Włoch. Na lotnisku przywitało go kilku przyjaciół.
ZOBACZ WIDEO: Denis Urubko zdradził pomysł na zdobycie K2 zimą. "To jest prawdziwa sztuka"
...i podziwiam.
===
Aha czyli nasza kasa szła na kolesia ktory mieszka we Włoszech ? czemu włosi go nie sponsorowali