Kibice szybko zapomnieli o klęsce ze Słowacją. Kadrowicze nie są już "niekochani"

- Po tym fatalnym meczu ze Słowacją, piłkarze mogli się obawiać jak zareagują fani. Okazało się natomiast, że te obawy były niepotrzebne. Gdy tylko pojawili się na murawie Polsat Plus Areny Gdańsk rozległy się naprawdę gromkie brawa. Dosłownie każda udana interwencja, każdy udany strzał były oklaskiwane i fetowane. Mimo tej porażki ze Słowacją była mała atmosfera święta - mówi dziennikarz WP SportoweFakty, Dariusz Faron, który obserwował otwarty trening reprezentacji Polski. - Wydaje się, że najgorszy moment po klęsce ze Słowacją za nami. Wygląda na to, że przynajmniej mentalnie wrócimy na dobre tory przed tym arcyważnym i kluczowym meczem z Hiszpanią - dodaje Dariusz Faron.

< Przejdź na wp.pl