Ekspert zrównał z ziemią "Narodowy Model Gry" PZPN-u. "Można się nim podetrzeć"

- Polski model szkolenia? Nie istnieje, nigdy go nie było, po 9 latach nadal go nie ma - mówi bez ogródek Mirosław Tłokiński, były piłkarz m. in. Widzewa i reprezentacji Polski. - Narodowy Model Gry od PZPN-u? Porównałbym go do papieru toaletowego. Jednym i drugim można się wyłącznie podetrzeć - twierdzi. Tłokiński od lat mieszka w Szwajcarii i widzi, jak tam prowadzone są zajęcia. - To proste: trenerzy muszą wykonać zadania techniczno-taktyczno-fizyczne w konkretnym przedziale wiekowym. Sam brałem udział w takim programie w okręgu genewskim - dodaje. Partnerem technologicznym programu jest marka Xiaomi, producent telewizorów z serii P1

< Przejdź na wp.pl