Lance Jeter: Trener cały czas nam mówi, że musimy pracować nad defensywą

Karol Wasiek

Lance Jeter walnie przyczynił się do piątkowego zwycięstwa Trefla Sopot nad Rosą Radom. Dla Amerykanina było to najlepsze spotkanie w barwach "żółto-czarnych".

- To było naprawdę dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Bardzo mocno weszliśmy w mecz. Udało się nam szybko zbudować wysoką przewagę, co nieco ustawiło zadanie. Uważam, że dobrze graliśmy szczególnie w defensywie, co było jakby skutkiem całotygodniowej pracy na treningach, bo to właśnie w tym elemencie mamy największe braki. Trener nam to często podkreśla - tak piątkowe zwycięstwo nad Rosą Radom podsumował Lance Jeter, jeden z bohaterów sopockiego zespołu.

Amerykanin rzucił 11 punktów i miał 8 asyst, co jest dla niego najlepszym wynikiem w tym sezonie (wcześniej 6 asyst zanotował w meczu z Polpharmą Starogard Gdański). Taki występ bardzo potrzebny był amerykańskiemu zawodnikowi, ponieważ w kuluarach zaczęto spekulować nad zmianami, które mogą zajść w drużynie. W gronie zagrożonych wymieniano właśnie jego nazwisko.

Amerykanin chwalił także grę zespołu w ofensywie. Sopocianie zdobyli w tym meczu aż 102 punkty. Radomianie ani przez moment nie potrafili przeciwstawić się Treflowi, który od samego początku narzucił swój styl gry. - Uważam, że w ofensywie spisaliśmy się całkiem nieźle, ale to wynika z faktu, że mamy bardzo utalentowanych zawodników w drużynie, którzy potrafią wziąć sprawy w swoje ręce. Nie boją się odpowiedzialności za wynik - dodał Jeter, który podkreślał także fakt, że drużyna bardzo dobrze czuła się w Hali 100-lecia.

- Myślę, że to była duża przewaga naszego zespołu. Zresztą my w tej hali trenujemy niemal codziennie i czujemy się komfortowo. Zwróć uwagę na fakt, jak inna atmosfera była podczas tego meczu. Było głośno, ale to jest właśnie atut mniejszych obiektów. Atmosfera była naprawdę fajna - oceniał Jeter.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas!

< Przejdź na wp.pl