Newspix / Łukasz Grochala / Na zdjęciu: Sławomir Peszko

Mundial 2018. Sławomir Peszko nie wytrzymał. Odpowiedział na komentarze internautów

Dominika Pawlik

Na oficjalnym profilu Ekstraklasy na Instagramie pojawiło się zdjęcie Sławomira Peszki, sugerujące, że piłkarz może zagrać w niedzielę. Internauci krytyczne podeszli do tej sugestii, a sam zawodnik udzielił się w konwersacji.

Wszystko zaczęło się po komentarzu Arvydasa Novikovasa, który jest zawodnikiem Jagiellonii. Piłkarz napisał: "Gdyby był Frankowski, to tak, ale kiedy jest ten facet, to nie ma szans". Chodziło o to, że do końca nie wiadomo było, czy na mundial pojedzie Przemysław Frankowski czy Sławomir Peszko.

Pomocnik Lechii krótko odpowiedział: "4:0 dobranoc", nawiązując do wygranego przez Polaków sparingu z Litwinami. Peszko w nim nie pojawił się na boisku.

Piłkarz odpowiedział jeszcze kilku innym użytkownikom, którzy raczej negatywnie zareagowali na pytanie o mundialowy debiut. Odniósł się między innymi do komentarza, dlaczego znalazł się w kadrze: "Lewy mnie powołał, racja" - napisał ironicznie.



Obecność zawodnika w reprezentacji Polski od początku wzbudzała spore kontrowersje, bowiem zawodnik nie zagrał ani w żadnym ze sparingów, ani z Senegalem.

ZOBACZ WIDEO Kadra Nawałki szykuje się do meczu z Kolumbią  

< Przejdź na wp.pl