Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: niefortunna interwencja Craciuna

Sprezentowali gola Rakowowi. Kuriozalne zachowanie piłkarzy Puszczy [WIDEO]

Rafał Szymański

Na początku meczu z Rakowem Częstochowa wszystkie plagi egipskie spadły na Puszczę Niepołomice. Najpierw z boiska wyleciał Ioan Calin-Revenco, a potem jego rodak Artur Craciun pokonał bramkarza gospodarzy.

Aktualni mistrzowie Polski w sobotę przystąpili do rywalizacji z absolutnym beniaminkiem, czyli Puszczą Niepołomice. Zawodnicy Tomasza Tułacza w pierwszej połowie mocno ułatwili sprawę drużynie przyjezdnych.

Ioan Calin-Revenco dopuścił się brutalnego faulu na Gustavie Berggrenie i w konsekwencji został odesłany do szatni. Sędzia Damian Sylwestrzak pokazał czerwoną kartkę zawodnikowi pochodzącemu z Mołdawii, a to był dopiero początek problemów Niepołomiczan.

Defensywa Puszczy wytrzymała zaledwie pięć minut gry w osłabieniu. Raków Częstochowa rozpoczął swoją akcję na lewym skrzydle, zaś Jakub Serafin "dograł" głową w kierunku ustawionego w polu karnym Artura Craciuna.

ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje
 

To była prawdziwa komedia pomyłek. Piłka bardzo niefortunnie odbiła się od klatki piersiowej rodaka Revenco i w tych okolicznościach Oliwier Zych nie był w stanie ugasić pożaru. Bramka samobójcza została zapisana na konto Craciuna. Obaj reprezentanci Mołdawii będą chcieli więc jak najszybciej zapomnieć o spotkaniu ligowym z Rakowem.

Czytaj więcej:
Zaskakujące informacje w sprawie Haalanda. Wielki transfer kwestią czasu?
Co tam się stało? 8:1 w meczu Bayernu

< Przejdź na wp.pl