Wszystko co interesujące w tym spotkaniu wydarzyło się dopiero w ostatnich minutach. Najpierw w w 86. minucie Hakan Aslantas odebrał piłkę Karimowi Zianiemu i wypuścił w "uliczkę" Robaka. Polski snajper z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Gokhanem Degirmencim. To trzecie trafieni Robaka dla Konyasporu, co czyni go najskuteczniejszym strzelcem zespołu w rundzie rewanżowej.
Orły Anatolii z prowadzenia nie cieszyły się jednak długo. W 90. minucie po dośrodkowaniu Nordina Amrabata z rzutu wolnego wyrównał Jonathan Santana. Odpowiedź Konyasporu była jednak zabójcza. Tuż po wznowieniu gry Peter Grajciar przeprowadził indywidualną akcję, którą wykończył płaskim strzałem z dystansu, a kilkadziesiąt sekund później długo wyczekiwane zwycięstwo ekipy Vurala Yilmaza przypieczętował Ali Dere.
To pierwsze zwycięstwo ekipy z Konyi od 5 grudnia minionego roku. W kolejnych 13 spotkaniach aż do teraz Orły Anatolii zdobył zaledwie cztery punkty i zsunęły się na ostatnią lokatę w ligowej tabeli. Mimo tego zwycięstwa ich szanse na utrzymanie w lidze są minimalne. Na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu tracą aż 11 punktów do strefy niezagrożonej spadkiem z Super Lig.
Kayserispor - Konyaspor 1:3 (0:0)
0:1 - Robak 86'
1:1 - Santana 90'
1:2 - Grajciar 90+2'
1:3 - Dere 90+3'