Primera Division: Walka o Ligę Europejską trwa, remis Espanyolu i Atletico, szczęście Athletic

Igor Kubiak

Finał Pucharu Króla pomiędzy FC Barceloną i Realem Madryt pozwoli na udział w Lidze Europejskiej także siódmej ekipie w tabeli. Zespoły walczące o tę pozycję wykorzystały sobotnią porażkę Sevilli. Espanyol Barcelona podzieliło się punktami z silnym Atletico, a Athletic Bilbao w ostatnich sekundach uratowało zwycięstwo nad Osasuną Pampeluną. Niemoc strzelecką przełamał najlepszy strzelec Basków - Fernando Llorente.

Z potknięcia Sevilli najbardziej skorzystała ekipa Athletic Bilbao. Po godzinie gry w wyjazdowym meczu z Osasuną Pampeluną sytuacja Basków wyglądała fatalnie, ale ostatnie słowo należało do Ikera Muniaina, który w samej końcówce uratował zwycięstwo swojej ekipie. Ekipa z Nawarry prowadziła już 1:0, a na dodatek za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić defensor gości Xabier Castillo. W 69. minucie przełamał się jednak Fernando Llorente, który w pięciu kolejnych meczach nie potrafił strzelić swojej 16. bramki w tym sezonie.

W samej końcówce siły na boisku się wyrównały, a gola na wagę piątego miejsca zdobył 18-letni Muniain. Napastnik Athletic wykorzystał fatalny błąd golkipera Ricardo, który pozbawił swoją ekipę cennego punktu. Osasuna po trzech porażkach z rzędu ma zaledwie dwa oczka przewagi nad strefą spadkową.

Świetnie obie połowy przeciwko Espanyolowi Barcelona rozpoczęli piłkarze Atletico Madryt. Los Rojiblancos za każdym razem strzelali tuż po wznowieniu gry - najpierw trafił Jorge Koke, a następnie swojego 14. gola w sezonie dołożył Sergio Aguero. Do ekipy Los Pericos jakiś czas temu powrócił po kontuzji najlepszy strzelec, Pablo Osvaldo, który ponownie dał o sobie znać na Cornella-El Prat. Włoski napastnik odpowiedział na oba trafienia Los Colchoneros i skompletował już 10 bramek w tym sezonie.

Obie ekipy walczą o udział w Lidze Europejskiej w przyszłym sezonie. Gracze ze stolicy Hiszpanii, dzięki remisowi, zrównali się punktami z Sevillą. Z kolei Katalończycy tracą tylko oczko do Andaluzyjczyków. Łącznie z Athletic Bilbao wszystkie te ekipy najprawdopodobniej rozdysponują między sobą trzy miejsca w tych rozgrywkach, zatem szykuje nam się emocjonująca walka do ostatniej kolejki.

Widmo spadku zaglądało już do Realu Sociedad. Baskowie po pierwszej części sezonu byli niemalże pewni pozostania, ale w ostatnich 7. kolejkach zgarnęli zaledwie oczko i klub stopniowo spadał w ligowej tabeli. Przełamanie nastąpiło dopiero w 32. kolejce. Bohaterem zespołu Martina Lasarte został Antoine Griezmann, który dwukrotnie pokonał golkipera Sportingu Gijon. Tym samym francuski napastnik ma już sześć trafień i zrównał się z innymi najlepszymi strzelcami Sociedad tego sezonu - Raulem Tamudo i Xabim Prieto. Dla Asturyjczyków była to pierwsza strata punktów po trzech zwycięstwach.

Świetną serię przedłużyło Levante. To już ósma kolejka beniaminka bez porażki, dzięki której są coraz bliżej strefy europejskich pucharów! Ekipa z Walencji pokonała 2:1 innego beniaminka, będącego w zupełnie innych nastrojach, Hercules Alicante. Dla graczy Miroslava Djukicia jedynego gola zdobył David Trezeguet, który najprawdopodobniej odejdzie z klubu, jeśli ten nie utrzyma się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Ważne zwycięstwo w dole tabeli osiągnęło również Deportivo La Coruna. Zespół z Galicji pokonał Racing Santander i wyprzedził swojego niedzielnego rywala na odległość jednego oczka.

Deportivo La Coruna - Racing Santander 2:0 (1:0)
1:0 - Lassad 45'
2:0 - Xisco 48'

Real Sociedad - Sporting Gijon 2:1 (1:0)
1:0 - Griezmann 32'
1:1 - De las Cuevas 69'
2:1 - Griezmann 79'

Levante - Hercules Alicante 2:1 (2:0)
1:0 - Suarez 5'
2:0 - Juanlu 43'
2:1 - Trezeguet 82'

Osasuna Pampeluna - Athletic Bilbao 1:2 (0:0)
1:0 - Sola 51'
1:1 - Llorente 69'
1:2 - Muniain 90'
Czerwone kartki: Castillo /57', za drugą żółtą/ (Athletic) oraz Sergio /87', za drugą żółtą/ (Osasuna).

Espanyol Barcelona - Atletico Madryt 2:2 (1:1)
0:1 - Koke 2'
1:1 - Osvaldo 39'
1:2 - Aguero 49'
2:2 - Osvaldo 58'

< Przejdź na wp.pl