Wędzyński, Wiśniewski, a decyzji w sprawie KSZO nadal nie ma...

Z nadzieją na jakiekolwiek rozstrzygnięcia dotyczące KSZO SSA Ostrowiec Świętokrzyski patrzyli kibice piłki nożnej w mieście, gdyż w poniedziałek - jak zapowiadali działacze klubowi - miały zapaść konkretne decyzje w sprawie II-ligowego zespołu.

Pomarańczowo-czarni nie trenują, bo w zasadzie nie ma kto trenować i chyba każdy scenariusz dalszych wydarzeń wydaje się być możliwy. Jednak czy akcjonariusze odkładaliby ogłoszenie upadłości spółki o kolejny tydzień? A może osoby zaangażowane w ratowanie futbolu mają jednak jakiegoś asa w rękawie?

Ciężko stwierdzić jakie plany mają akcjonariusze, gdyż zaplanowane oficjalne Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy nie odbyło się, natomiast doszło do nieformalnego spotkania niektórych właścicieli. Nadal jednak nie podjęto żadnych decyzji, oprócz tej, że za dwa tygodnie prezes KSZO SSA - Tomasz Gogol, ma zwołać kolejne Walne Zgromadzenie.

Sytuacja II-ligowej drużyny jest więcej niż dramatyczna. Zawodnicy - którzy mają możliwość - trenują z innymi zespołami, bądź indywidualnie. Niektórzy uciekają z hutniczego miasta jeśli tylko nadarzy im się taka okazja. Klub odwołał już trzecie i czwarte spotkanie sparingowe - z Resovią Rzeszów oraz Łysicą Akamit Bodzentyn, które miały przygotować piłkarzy do rundy wiosennej. Kredyt zaufania ostatecznie się już skończył i tylko cud sprawi, że ostrowiecki klub będzie funkcjonował na zdrowych zasadach. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że przez kolejne pół roku będzie wegetacja, a przed sezonem powtórka z rozrywki - jak to ma już miejsce od kilku lat.

Jeśli rzeczywiście II-ligowcy wystartują na wiosnę, to będzie to zespół stworzony z tzw. łapanki, który będzie trzeba budować podczas spotkań ligowych, a na to sztab trenerski nie ma czasu, jeśli drużyna ma pozostać w tej klasie rozgrywkowej. Mimo że nadal niejasne jest jakie decyzje zapadną, to jednak na liście trenerskiej jest kilka ciekawych nazwisk, a wśród nich między innymi Andrzej Wiśniewski czy Grzegorz Wędzyński. Ten pierwszy już w przeszłości prowadził ekipę KSZO w lidze, natomiast ten drugi wydaje się być - wedle słów prezesa KSZO SSA - najpoważniejszym kandydatem. Jeśli doszłoby do podpisania umowy trenerskiej (odbyły się już wstępne rozmowy), to Wędzyński pełniłby rolę nie tylko trenera, ale również menadżera klubu.

Źródło artykułu: