Stanislav Levy: Nie jestem zadowolony
- To nie jest to miejsce, które byśmy chcieli zająć na koniec sezonu - mówi Stanislav Levy, trener Śląska Wrocław. W ostatnim meczu ligowym zawodnicy WKS-u znów nie zdołali odnieść zwycięstwa.
Piłkarze Śląska Wrocław po raz kolejny w tym sezonie nie zdołali ucieszyć swoich kibiców. Podopieczni Stanislava Levego w sobotę zaledwie bezbramkowo zremisowali z Piastem Gliwice. - Na pewno chcieliśmy w ostatnim meczu w tej rundzie rozgrywanym we Wrocławiu zdobyć trzy punkty. Mieliśmy kilka sytuacji - można powiedzieć, że stuprocentowych w pierwszej połowie. Po przerwie było dużo dośrodkowań, ale obrona Piasta grała zdyscyplinowania, skoncentrowanie. Nie dopuściła do szans, a nam brakowało pomysłów, jak zaskoczyć tę defensywę. Dlatego mamy tylko punkt - skomentował opiekun WKS-i.
Wrocławianie przezimują na 13. miejscu w tabeli, zaledwie na czwartej pozycji od końca. Tak niskiej lokaty przed rozpoczęciem sezonu we Wrocławiu nikt się nawet nie spodziewał. - Nie jestem zadowolony. To nie jest to miejsce, które byśmy chcieli na koniec sezonu zająć. Chcemy i jestem przekonany, że nam się uda pójść wyżej po przerwie, i po okresie przygotowawczym w zimie. Wierzę, że będzie pełna koncentracja na ekstraklasie i że pójdziemy z drużyną do góry. Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa w walce o tę ósemką. To by było za szybko. Będziemy o to walczyć do ostatniej, 30. kolejki - podsumował trener.