Newspix / Foto Olimpik / Waldemar Sobota

Marcin Kamiński na ławce VfB Stuttgart. 90 minut Waldemara Soboty

Mateusz Karoń

Marcin Kamiński czeka na ligowy debiut w barwach VfB Stuttgart. Były obrońca Lecha Poznań przesiedział całe spotkanie wśród rezerwowych. Zagrał natomiast pomocnik FC St. Pauli, Waldemar Sobota.

Występ naszego skrzydłowego ocenić można całkiem przyzwoicie. Polak próbował wyprowadzać akcje bokiem boiska. W drugiej połowie mocno też angażował się w grę defensywną hamburskiej drużyny.

To zespół Soboty otworzył wynik spotkania pierwszej kolejki 2. Bundesligi. Piłkę do bramki wpakował Aziz Bouhaddouz, który otrzymał idealne podanie z prawej strony boiska. Napastnikowi gości zostało tylko dostawić nogę.

W drugiej połowie obrona drużyny z Hamburga pękła. Alexandru Maxim wzorcowo przeprowadził kontratak: przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, a następnie oszukał obrońcę i oddał mocny strzał tuż przy słupku.

Wynik spotkania ustalił Christian Gentner. Kapitan Stuttgartu udanie zamknął akcję po nieczystym strzale, jaki oddał Emiliano Insua. Warto dodać, że wcześniej do obrońcy VfB zagrywał właśnie Maxim. W dużej mierze jemu spadkowicz zawdzięcza zwycięstwo.

VfB Stuttgart - FC St. Pauli 2:1 (0:1)
0:1 - Aziz Bouhaddouz 28'
1:1 - Alexandru Maxim 67'
2:1 - Christian Gentner 87'

ZOBACZ WIDEO Kacper Majchrzak: Ten wyścig był kociołkiem nerwów (źródło TVP)
 

< Przejdź na wp.pl