Getty Images / Laurence Griffiths / Piłka nożna

Były reprezentant Polski usłyszał wyrok. Chodzi o nielegalne składanie setek ton śmieci

Dawid Borek

Sąd Rejonowy w Prudniku skazał Mariusza Ś, byłego piłkarza reprezentacji Polski, za nielegalne składowanie śmieci. Były piłkarz zapłaci 10 tys. złotych grzywny.

Mariusz Ś. ma większość udziałów bytomskiej spółki, która jest właścicielem nieczynnej cegielni w Konradowie koło Głuchołaz. Na jej teren, na przełomie 2016 i 2017 roku, przyjechało w sumie 10 transportów z odpadami, łącznie 300 ton śmieci. Wysypane na placu leżą tam do dziś.

Jak informuje "Nowa Trybuna Opolska", były reprezentant Polski, podobnie jak szef jego firmy - Witold W., zostali oskarżeni o nielegalne składanie odpadów, które mogą zagrażać zdrowiu lub spowodować znaczne zniszczenia w środowisku.

- Biegła sądowa, która potwierdziła, że hałda może zatruwać sąsiedni potok i wodę w rzece Białej Głuchołaskiej, znalazła tam nawet fragmenty odpadów medycznych - dowiedziała się "Nowa Trybuna Opolska".

Sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonych. Mariusz Ś. musi zapłacić 10 tys. zł grzywny, a Witold W. sześć tysięcy złotych mniej. Obaj mają ponadto uiścić po 2 tys. zł nawiązki na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i opłacić koszty procesu. Wyrok nie jest prawomocny.

Burmistrz Głuchołaz już w 2017 roku zobligował Mariusza Ś. do wywiezienia odpadów na swój koszt. Były piłkarz tego nie zrobił, a urząd zapowiada nałożenie grzywien.

Mariusz Ś. podczas swojej kariery grał w Polonii Bytom, Ruchu Chorzów i Legii Warszawa. Następnie podpisał półroczny kontrakt z trzecioligowym Rozwojem Katowice. 

Mariusz Ś. ma też na swoim koncie występy w reprezentacji Polski. W drużynie Biało-Czerwonych zaprezentował się w pięciu spotkaniach.

ZOBACZ WIDEO Niesamowita historia Bukowieckiego. "Byłem przekonany, że w tym finale nie wystąpię" 

< Przejdź na wp.pl