Już miesiąc temu Michel Platini mówił, że "padł ofiarą spisku". Wspólnie z Seppem Blatterem Platini został zawieszony przez Komisję Etyki FIFA. Pierwszego oskarżono o wręczenie, a drugiego o przyjecie łapówki w wysokości dwóch mln franków.
W poniedziałek 7 października mija okres zawieszenia, a Platini zapowiada wielki powrót. - Zobaczę jak się sprawy potoczą, niczego sobie nie zakazuję, wszystko jest otwarte. Na przykład objąć stery FIFA (następne wybory odbędą się dopiero za 4 lata -przyp. red). To byłaby piękna forma rewanżu - powiedział Francuz w rozmowie z "le Monde".
Jego zdaniem, "walczy z niesprawiedliwością" i wiele osób namawia go na powrót do futbolu. Pytany o zawieszenie mówi, że "nigdy nie czuł się zawieszony". Twierdzi, że nie rozumiał, dlaczego wydano taki werdykt. - Nikt mi nie zaproponował pracy, bo wszyscy sądzili, że nie mogę wykonywać żadnej funkcji" - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayer - RB Lipsk: fantastyczne widowisko w Leverkusen! Wielka nieskuteczność RB Lipsk [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Zdobywca Złotej Piłki skrytykował sposób wewnętrznej samokontroli federacji, który według niego jest daleki od ideału. Jego zdaniem powinna zostać utworzona niezależna policja sportowa, która kontrolowałaby to, co się dzieje w świecie futbolu. - Ciemną stroną FIFA jest strona prawna, etyczna i dyscyplinarna - podsumował Platini.
64-latek to były szef UEFA (2007-2015). Jest jednym z najwybitniejszych piłkarzy w historii futbolu.
Zobacz także: Serie A. AC Milan osiągnął porozumienie z Interem. W Mediolanie powstanie nowe San Siro
Zobacz także: Serie A. Inter i Milan zbudują nowy stadion. Słynne San Siro będzie wyburzone