Dawid Przysiek: Musimy przygotować się na dużo biegania

Piotr Werda

Piłkarze ręczni Nielby Wągrowiec rozegrali w minionym tygodniu ostatni sparingi przed inauguracją Superligi. Formę nielbistów sprawdziła ekipa Zagłębia Lubin.

Spotkanie w wągrowieckiej hali Ośrodka Sportu i Rekreacji zakończyło się porażką żółto-czarnych 37:40. - Zawiodła u nas obrona. Nie można stracić w meczu aż 40 bramek! Skrzydłowi Zagłębia rzucili zbyt dużo z kontrataków. Przez cały okres przygotowawczy jest to nasza główna bolączka. Gdy złapiemy teraz trochę świeżości, to będzie na pewno lepiej z naszym powrotem do obrony - wyjaśniał po meczu kołowy MKS-u, Bartosz Witkowski.

Pierwszy mecz w PGNIG Superlidze Mężczyzn nielbiści rozegrają 4 września na wyjeździe. Podopieczni Edwarda Kozińskiego zmierzą się wtedy z beniaminkiem - drużyną Stali Mielec. Zdaniem rozgrywającego wągrowieckiej Nielby - Dawida Przysieka będzie to na pewno ciężki mecz. - Poznaliśmy już ten zespół podczas turnieju w Nidzicy. Zmierzyliśmy się tam z nimi dwa razy. Musimy przygotować się na dużo biegania. Mielczanie kładą bowiem ogromny nacisk na grę z kontry. Jeżeli nie damy się dużo razy skontrować, to wygramy to spotkanie - ocenia kapitan wągrowieckiego MKS-u.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl