Różnica dwóch klas (relacja)

Łukasz Lemanik

O sobotnim meczu z AZS-em Warszawa można napisać, że... się odbył. Wynik 51:24 (23:19) chyba najlepiej obrazuje, to co działo się na parkiecie. Pomiędzy drużynami widoczna była różnica nie jednej, lecz dwóch klas.

Po kwadransie gry Zagłębie prowadziło różnicą dziesięciu bramek - 11:1 i już wtedy wszyscy zastanawiali się tylko nad rozmiarami zwycięstwa. Podopieczne Bożeny Karkut bezlitośnie wykorzystywały najmniejsze błędy rywalek i z minuty na minutę powiększały swoją przewagę, która do przerwy wynosiła 14 bramek.

W drugiej połowie pogrom AZS-u trwał nadal. Zaledwie 8 minut po zmianie stron lubinianki prowadziły już różnicą 20. trafień - 32:12. Bramki jak na zawołanie, podobnie jak w Jeleniej Górze, rzucała Joanna Obrusiewicz, ale również pozostałe zawodniczki Zagłębia grały na dużej skuteczności. Co prawda kibice pozbawieni byli emocji, ale w zamian mogli oglądać niekonwencjonalne akcje i ekwilibrystyczne rzuty swoich zawodniczek. - To był dla nas trening przed ważnym meczem w Koszalinie. Mogłyśmy przećwiczyć różne warianty techniczne - przyznała po meczu Aleksandra Jacek.

51 bramek rzucone w jednym meczu to na pewno niecodzienne wydarzenie. Kiedy w 58. minucie Renata Jakubowska rzuciła 50. bramkę dla Zagłębia wzbudziło to wielką radość wśród lubińskich kibiców. Spotkanie zakończyło się pogromem „akademiczek” z Warszawy 51:24 - Dopóki AZS gra w ekstraklasie musimy z nim grać. Cieszę się, że nie odpuściłyśmy rywalkom ani na chwilę i od początku do końca zagrałyśmy w pełni skoncentrowane - oceniła najskuteczniejsza w drużynie Joanna Obrusiewicz.

Warto wspomnieć, że do Lubina zespół ze stolicy przyjechał w zaledwie ośmioosobowym składzie - Szkoda mi tych dziewczyn, bo niemal wszystkie ich mecze wyglądają podobnie. Jeśli chodzi o nas, to jestem zadowolona z postawy zawodniczek. Mecz z Warszawą był dla nas dobrym przetarciem przed spotkaniem z Koszalinie - powiedziała po meczu Bożena Karkut.

Interferie Zagłębie Lubin - AZS AWF Warszawa 51:24 (23:9)

Interferie: Czarna, Maliczkiewicz - Ziółkowska, Piekarz 4, Pielesz 3, Semeniuk 1, Obrusiewicz 13, Gunia 3, Jakubowska 1, Olszewska 3, Jacek 6, Kordić 7, Jochymek 7, Byzdra 5.

AZS: Niezbecka, Michalska - Wilczyńska 3, Marczuk 4, Wasilewska 1, Kaźmierczak 5, Sokal 7, Walkiewicz 4.

Kary:
Interferie: 8 min.
AZS: 12 min.

Sędziowali: Edyta Bochniarz (Poznań), Piotr Brenk (Gniezno); Delegat ZPRP: Adam Mikołajczak (Wrocław).
Widzów: ok. 200.

< Przejdź na wp.pl