Żaden "Diabeł" tylko Adam "Loczek" Morawski. Polski bramkarz opowiedział o meczach na mistrzostwach świata

- Zawsze przedkładam dobro drużyny nad swój indywidualny występ. Cieszę się, że mogłem pomóc, a interwencje dodawały siły i mocy. Jestem z siebie zadowolony, ale nie jestem huraoptymistą - mówi Adam Morawski, który z doskonałej strony pokazał się na niedawnych mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych. Bramkarz świetnie radził sobie z europejskimi potęgami - Niemcami oraz Hiszpanią. Dziennikarze z drugiego z wymienionych krajów nazwali go nawet "diabłem". - Staram się być sobą, Adamem "Loczkiem" Morawskim" - dodaje ze spokojem.

< Przejdź na wp.pl