Dennis Rodman kończy 55 lat. Przypominamy największe skandale kontrowersyjnego koszykarza

Piotr Bobakowski

Dozgonnym przyjacielem "Robaka" jest przywódca Korei Północnej. Madonna podobno chciała mieć z nim dzieci. On sam przeżywał wiele trudnych momentów, miał myśli samobójcze, kiedyś znaleziono go z naładowaną strzelbą.


13 maja były amerykański koszykarz, Dennis Rodman, obchodzi 55. urodziny. Przez prawie dwadzieścia lat kariery zawodniczej (lata 1986-2005) "Robak" występował w NBA w takich zespołach jak: Chicago Bulls, Detroit Pistons, San Antonio Spurs, Los Angeles Lakers oraz Dallas Mavericks.

Największe osiągnięcia sportowe koszykarza z Trenton (w stanie New Jersey) to mistrzostwo NBA (pięć razy w latach 1989-90 i 1996-98) oraz udział w NBA All-Star Game (w 1990 i 1992 roku). Zespół Detroit Pistons zastrzegł należący do Rodmana numer "10".

Grający na pozycji silnego skrzydłowego "Robak" - pseudonim wziął się od tego, że przy automatach do gry koszykarz wił się wokół urządzeń, angażując się niemal całym ciałem w rozgrywkę - zapisał się na kartach historii NBA jako niezwykle barwna postać.

[nextpage]

Pochodzący z ubogiej rodziny chłopiec - matka utrzymywała siebie i trójkę dzieci - dzieciństwo spędził w Dallas w Teksasie. Ojciec - weteran wojenny - odszedł, kiedy Dennis miał trzy lata.

- Nie widziałem mojego ojca od 30 lat, więc nie miałem czego przegapić - mówił po latach w jednym z wywiadów Rodman.

W szkole średniej późniejszy mistrz NBA nie myślał o koszykówce. Miał wtedy niecałe 170 cm wzrostu, co powodowało, że sporadycznie pojawiał się na parkiecie podczas rozgrywek uczelnianych.

Przełom w życiu Rodmana nastąpił po ukończeniu szkoły średniej. W ciągu kilkunastu miesięcy nastolatek urósł aż o 27 cm! Dostał się wtedy na uczelnię w Gainesville, gdzie zdobywał średnio ponad 17 punktów i notował 13 zbiórek na mecz.

Rok później - z powodu słabych wyników w nauce - został przeniesiony do uczelni w Oklahomie. Tam jednak zainteresowali się nim działacze Detroit Pistons. W 1986 wybrali "Robaka" w drugiej rundzie draftu.

[nextpage]


Fot. PAP/EPA/TOM MIHALEK
Rodman słynął z kontrowersyjnych zachowań podczas kariery w NBA. Ekscentryczny zawodnik miał skłonność do używania niecenzuralnych słów w trakcie wywiadów telewizyjnych i ciągłego wszczynania kłótni z zawodnikami oraz sędziami.

Jego ciało przyozdobione licznymi tatuażami i kolczykami oraz farbowanie włosów na jasne kolory wiele razy szokowały opinię publiczną. Z czasem jednak wygląd "Robaka" stał się pospolity i przestał wzbudzać sensację.

Swoim zachowaniem na parkiecie i poza nim Rodman szybko zapracował na miano największego skandalisty w NBA. Pierwsza głośna afera z jego udziałem wybuchła już w drugim sezonie gry w najlepszej koszykarskiej lidze świata.

[nextpage]

- Larry Bird jest przereklamowany pod każdym względem. Dlaczego jest taki znany? Bo on jest biały. Nigdy nie usłyszysz, że czarnoskóry jest najlepszy - wypalił Rodman do kamery, po przegranej batalii w finale konferencji z Boston Celtics.

Słowa młokosa, który podczas rywalizacji z "Celtami" powstrzymał największą gwiazdę rywali, odbiły się głośnym echem za oceanem. Na głowę "Robaka" spadła lawina krytyki, a jedyną osobą, która go poparła, był partner z drużyny, słynny rozgrywający Isiah Thomas.

Afera była jednak ogromna. Amerykańska prasa nie "zlinczowała" wówczas Rodmana tylko dlatego, że dziewczyną wschodzącej gwiazdy NBA była Anicka Bakes. Dziewczyna o białym kolorze skóry została później żoną kontrowersyjnego koszykarza.

[nextpage]


W życiu prywatnym także nie obyło się bez problemów. Małżeństwo z Bakes bardzo szybko zakończyło się rozwodem. Kobieta odeszła od Rodmana, zabierając ze sobą ich córkę - Alexis.

Rozstanie było dla sportowca wielką traumą. Do tego stopnia, że w jego głowie pojawiły się myśli samobójcze. Amerykańskie media pisały o tym, że pewnej nocy koszykarz został zauważony na parkingu pod halą The Palace of Auburn Hills na przedmieściach Detroit, gdzie siedział w swojej ciężarówce z naładowaną strzelbą.

- Zdecydowałem, że zamiast popełniać samobójstwo, zabiję "kuglarza", który siedzi w Dennisie Rodmanie i przeszkadza mu w byciu sobą. Przeżyję życie tak jak ja chcę i będę z tego powodu szczęśliwy - przyznał potem w swojej autobiografii sportowiec.

[nextpage]


Kolejne lata to pasmo sukcesów sportowych Rodmana. Grając u boku Michaela Jordana i Scottie Pippena w Chicago Bulls, został niekwestionowanym królem zbiórek w NBA. W życiu prywatnym nie zmienił się jednak ani trochę.

- Na parkiecie z Michaelem jesteśmy całkiem spokojni i potrafimy się dogadać. Ale jeśli chodzi o nasze życie, to myślę, że idziemy w całkiem przeciwnych kierunkach. On zmierza ku północy, a ja idę na południe. Scottie stoi pośrodku tego wszystkiego, jest swego rodzaju równikiem - mówił dziennikarzom.

Na kolejny skandal z udziałem "Robaka" nie trzeba było długo czekać. Mowa o głośnym wypadku z kamerzystą w Minnesocie. Po przewróceniu operatora Rodman kopnął go w krocze! Został zawieszony na 11 spotkań. Sam natomiast zapłacił 200 tysięcy dolarów poszkodowanemu kamerzyście.

W finale NBA w 1998 roku Rodman ponownie wywołał aferę. W jednym z meczów nie pojawił się na parkiecie, bo… wolał pojechać na galę wrestlingu z Hulkiem Hoganem! Kosztowało go to 20 tys. dolarów kary.

[nextpage]


Kiedy Rodman zakończył występy na parkietach NBA, Ameryka żyła kolejnymi skandalami obyczajowymi z jego udziałem. Tabloidy rozpisywały się o randkach Rodmana ze słynną wokalistką Madonną, która - jak twierdził koszykarz - chciała począć z nim dziecko.

Podczas promocji swojej autobiografii pt. "Bad As I Wanna Be" (w Polsce wydanej pt. "Zły do szpiku kości") "Robak" wystąpił w sukni ślubnej. Wyznał wtedy, że jest biseksualistą i poślubił samego siebie.

W listopadzie 2009 roku legendarny zawodnik NBA został aresztowany w Niemczech po tym, jak nie zapłacił rachunku wystawionego na kwotę 3 tys. euro za usługi w jednym z niemieckich hoteli.

W ostatnich latach Rodman kilka razy odwiedził komunistyczną Koreę Północną, gdzie spotykał się z jej przywódcą - i jak sam mówił dozgonnym przyjacielem - Kim Dzong Unem. Wizyty byłego sportowca w Korei zmusiły nawet Departament Stanu USA do wydania oświadczenia, że Rodman nie reprezentuje tam amerykańskiego rządu.

Opracował PB

< Przejdź na wp.pl