Amerykańskie asy - największe zwycięstwa Kubota
Chwilę po przemianie ustrojowej, gdy Fibak praktycznie zamknął już karierę, Łukasz Kubot inaczej niż marzący o byciu policjantami i strażakami rówieśnicy postanowił, że zostanie tenisistą. Już posunięty w latach zawodowej kariery, prawdziwym tenisistą nazwał się sam dopiero po awansie w 2009 roku do Top 100 rankingu. Miesiąc wcześniej postawił do tego ważny krok, wygrywając z Andym Roddickiem.
W przypływie entuzjazmu SportoweFakty.pl pisały 6 października tamtego roku: "To jedno z największych pojedynczych zwycięstw w historii polskiego tenisa: Kubot w I rundzie otwartych mistrzostw Chin pokonał broniącego tytułu Amerykanina Roddicka, a obrazem tego triumfu była złamana rakieta wściekłego faworyta, byłego lidera listy ATP, zwycięzcy US Open 2003 i trzykrotnego finalisty Wimbledonu".
Łukasz Kubot, 28 lat, wygrał połowę z 12 meczów w Wielkim Szlemie (foto PAP/EPA)
Fibak wygrywał ze wszystkimi - oprócz swojego wychowanka i przyjaciela Lendla - przeszłymi, ówczesnymi lub przyszłymi liderami rankingu w swoich czasach. W latach 90-tych i przez lwią część dekady inaugurującej nowe tysiąclecie polscy singliści nie tylko nie wygrywali z graczami szerokiej czołówki, ale nawet nie mieli wielu okazji, by się z nimi spotykać: w takich okolicznościach zwycięstwo Kubota z Pekinu miało wyjątkowy wymiar.
CZYTAJ: Kankan Kubota po pokonaniu Querreya
Nieustannie zabiegający o poprawę wizerunku tenisa w kraju Kubot (od tego sezonu na swoim ulubionym bezrękawniku reklamuje nazwę potentata miedziowego z Dolnego Śląska) w ciężkich warunkach realizował swoje dziecięce marzenia, by grać wśród najlepszych. Najpierw tylko grał, ale po zaprzyjaźnieniu się z premierowym cyklem (Wielki Szlem + ATP World Tour) zaczął notować coraz więcej efektownych zwycięstw na przestrzeni krótkiego okresu (Belgrad 2009, Dauha+Australia 2010).
Największe zwycięstwa Kubota[table]{"headers":["rywal<\/b>","ranking<\/b>","turniej<\/b>","
Zwycięstwo nad notowanym na 18. miejscu w rankingu Querreyem, który wprawdzie w ostatnich dwóch latach nie przebrnął w Melbourne przez I rundę, musi być także cenione wysoko. Oto eliminacja pierwszego z rozstawionych uczestników Australian Open odbywa się dzięki Polakowi. Kubot czeka na znajomego Stachowskiego, potem być może Fish. Lubinianin wie, że jego misja w Melbourne bynajmniej nie może skończyć się w pierwszym tygodniu.