ATP Stambuł: Przybył, zwiedził, zwyciężył. 85. tytuł Rogera Federera
Swoją pierwszą wizytę w Turcji Roger Federer okrasił zdobyciem 85. tytułu w głównym cyklu w karierze. W finale turnieju ATP w Stambule Szwajcar pokonał Pablo Cuevasa.
Argumentując decyzję o występie w Stambule, Roger Federer mówił, że Turcja od zawsze go ekscytowała, ale nigdy nie miał okazji, by odwiedzić ten kraj, więc gdy otrzymał ofertę gry w turnieju TEB BNP Paribas Istanbul Open, przyjął ją. Dla Szwjacara byl to pracowity tydzień. W przerwach pomiędzy meczami a treningami zwiedzał atrakcje największego miasta Turcji. I choć jego forma pozostawiała wiele do życzenia, zdobył tytuł nad Bosforem, w finale ogrywając Pablo Cuevasa.
Pierwszy set nie przyniósł wielu emocji. Federer już w drugim gemie wywalczył przełamanie, następnie podwyższył prowadzenie 3:0, by zwyciężyć 6:3. O wiele ciekawsza była druga partia, w której Szwajcar uzyskał breaka na 4:3, lecz Cuevas błyskawicznie odrobił stratę, co natchnęło go do lepszej gry.
W dziewiątym Urugwajczyk obronił aż trzy piłki na przełamanie i wyszedł na 5:4, ale nie był w stanie zakończyć seta i o wszystkim decydować musiał tie break. W rozstrzygającej rozgrywce wicelider rankingu ATP uzyskał przewagę mini breaka, lecz nie wykorzystał dwóch piłek meczowych i Cuevas wyrównał na 6-6.
Po chwili rozstawiony z numerem pierwszym Szwajcar zmarnował kolejną piłkę meczową i przegrał dwa kolejne punkty przy własnym podaniu. Oznaczało to, że przed szansą na zakończenie odsłony stanął Cuevas, lecz nie wykorzystał jej. Federer w tie braku popełniał sporo błędów, szczególnie ze strony forhendowej, dzięki czemu Urugwajczyk utrzymywał się w grze.
Po czterech zmarnowanych meczbolach Federera i trzech setbolach Cuevasa na tablicy wyników widniał rezultat 11-11. Wówczas punkt i zarazem piątego meczbola zdobył 33-latek z Bazylei, który tym razem nie popełniał błędu, co więcej, agresywnym forhendem po linii wymusił pomyłkę swojego latynoskiego przeciwnika i zakończył cały pojedynek po 96 minutach.
- To był trudny tydzień. Rozegrałem cztery niełatwe mecze - mówił Helwet, który w drodze do finału nieoczekiwanie tracił sety z Danielem Gimeno i Diego Schwartzmanem. - Myślę, że finał był moim najlepszym występem w tym turnieju. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że zostałem pierwszym w historii mistrzem turnieju w Stambule - dodał.
Dla Federera to 85. tytuł w karierze w głównym cyklu w 128. finale, w tym trzeci w obecnym sezonie (wcześniej triumfował w Brisbane i w Dubaju). Natomiast Turcja jest 19. krajem, w którym zdobył tytuł głównego cyklu - Spędziłem tutaj wspaniały czas. Mogłem poznać Turcję. Tytuł to największa nagroda dla tenisisty za trudy całego tygodnia - przyznał Maestro.
Tymczasem Cuevas poniósł swoją pierwszą porażkę w czwartym finale w cyklu ATP World Tour. - Z Rogerem zawsze trudno się rywalizuje, bo przez cały czas trzeba być skupionym na grze. Ale to dla mnie dobre doświadczenie, które powinno mi pomóc w przyszłości - powiedział 29-latek z Salto.
Do dużej niespodzianki doszło w zmaganiach gry podwójnej. W finale nierozstawiony duet Radu Albot / Dusan Lajović pokonał 6:4, 7:6(2) oznaczonych "jedynką" Roberta Lindstedta i Jürgena Melzera. Dla Serba i dla Mołdawianina to pierwszy deblowy tytuł w karierach.
TEB BNP Paribas Istanbul Open, Stambuł (Turcja)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 439,4 tys. euro
niedziela, 3 maja
finał gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Pablo Cuevas (Urugwaj, 3) 6:3, 7:6(11)
finał gry podwójnej:
Dušan Lajović (Serbia) / Radu Albot (Mołdawia) - Robert Lindstedt (Szwecja, 1) / Jürgen Melzer (Austria, 1) 6:4, 7:6(2)