Thanasi Kokkinakis poddał spotkanie z Richardem Gasquetem przy stanie 2-2 w setach. "Jestem całkowicie rozbity"

Karolina Konstańczak

Thanasi Kokkinakis prowadził już 2-1 w setach z Richardem Gasquetem, ale wówczas zaczął odczuwać na ciele silne kurcze. Australijczyk nie ukończył spotkania.

Thanasi Kokkinakis wykorzystał pierwszą piłkę setową przy podaniu Richarda Gasqueta i wygrał trzecią partię 6:4, a sędzia stołkowy wywołał rezultat 2-1 dla młodego Australijczyka. Kiedy wydawało się, że kolejna sensacja wisi nad nowojorskimi kortami, 19-latka zaczęły łapać silne kurcze. Młody tenisista próbował kontynuować grę, ale każdy ruch przychodził mu z trudnością. W piątej odsłonie przy stanie 0:2 na swoją niekorzyść poddał pojedynek.

- Tak, to prawdopodobnie najbardziej przykra porażka, jakiej doznałem - powiedział Kokkinakis. - Jestem sfrustrowany, ponieważ zacząłem grać dobry tenis i byłem w gazie. W czwartym secie przy stanie 1:1 i 30-0 odbiłem piłkę i momentalnie zacząłem czuć przedramię. Zdałem sobie sprawę, że nie jest dobrze. Nie byłem zmęczony fizycznie, co jest w tym wszystkim najbardziej frustrujące. Później podbiegłem, aby uderzyć wolej, chyba właśnie to uderzenie wtedy wykonywałem. Wówczas obie moje łydki... to była istna katastrofa. Jestem całkowicie rozbity.

- Miałem podobną sytuację w imprezie wielkoszlemowej w wieku 17 lat. Wtedy jednak odczuwałem zmęczenie całego ciała, a w tym przypadku tak nie było.

Kokkinakis przyznał, że czuje się już dobrze, ale nadal jest sfrustrowany i rozgoryczony. - Wszystko dobrze, ale jestem trochę obolały. Czuję po prostu frustrację i jestem wkurzony bardziej niż kiedykolwiek - dodał.

< Przejdź na wp.pl