/ PAP/Bartłomiej Zborowski

Finalista Wielkiego Szlema o grze Szkotów: Znów jestem zniesmaczony

Rafał Smoliński

Andy Murray tym razem nie zachwycał się strzeleckim popisem Roberta Lewandowskiego, jak podczas ostatniej kolejki Ligi Mistrzów. Mecz Szkocja - Polska uważnie śledził za to jego brat Jamie, który sukcesy na tenisowych kortach odnosi w grze podwójnej.

- Co się w tych eliminacjach stało z Darrenem Fletcherem? To najbardziej doświadczony piłkarz spośród kadrowiczów, a do tego kapitan drużyny występującej w angielskiej Premier League! - napisał na Twitterze Jamie Murray kilka minut po tym, jak Robert Lewandowski wyprowadził na Hampden Park na prowadzenie Biało-Czerwonych.

Po przerwie finalista tegorocznego Wimbledonu i US Open w parze z Johnem Peersem był pod wrażeniem, kiedy Matt Ritchie i Steven Fletcher po fantastycznych strzałach wyprowadzili jego rodaków na prowadzenie. - Czy Szkocja urządziła sobie w ostatnim tygodniu dodatkowe treningi strzeleckie? - dopytywał.

Na koniec jednak starszy z braci Murrayów przeżył, podobnie jak jego rodacy, ogromne rozczarowanie. - Końcówka meczu to najlepsze podsumowanie Szkotów. Znów jestem zniesmaczony - stwierdził pochodzący z Dunblane 29-latek po wyrównującym golu Lewandowskiego.

Szkocja zremisowała w Glasgow z Polską 2:2 i straciła już jakiekolwiek szanse na awans do Euro 2016 z grupy D.

 

< Przejdź na wp.pl