Pierwotnie Jerzy Janowicz nie znalazł się na liście uczestników challengera w Quimper. Polak, aktualnie 273. tenisista rankingu ATP, zapytał jednak o dziką kartę, a organizatorzy turnieju pozytywnie rozpatrzyli jego prośbę. Tym sposobem łodzianin otrzymał miejsce w głównej drabince, a w I rundzie trafił na Yannika Reutera (ATP 218).
Od początku środowego meczu różnica klas między oboma tenisistami była aż nadto widoczna. Janowicz grał za szybko, za mocno i za dokładnie dla Belga, który nigdy w karierze nie wystąpił w turnieju rangi ATP World Tour, a w światowej klasyfikacji najwyżej był notowany na 195. lokacie.
W pierwszym secie Janowicz wywalczył dwa przełamania, sam ani razu nie oddał podania, choć musiał bronić break pointów, i łatwo zwyciężył 6:2.
Drugi set przebiegał spokojnie. Łodzianin nieco spuścił z tonu i oddał inicjatywę Belgowi. Ale gdy w szóstym gemie Reuter wypracował sobie okazje na przełamanie, nasz reprezentant wrócił do gry, która dała mu sukces w inauguracyjnej partii.
ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Realu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Wygrywającym serwisem i kończącym forhendem Janowicz obronił break pointy, wyrównał na 3:3, a po chwili sam uzyskał breaka i wyszedł na prowadzenie 4:3. Polak poszedł za ciosem i zakończył spotkanie przy podaniu rywala. W gemie numer dziewięć wywalczył dwie piłki piłki meczowe. Pierwszą popsuł, trafiając z returnu w siatkę, ale przy drugiej Reuter posłał forhend w aut.
Mecz trwał 73 minuty. W tym czasie Janowicz zaserwował dwa asy, popełnił trzy podwójne błędy serwisowe, przy własnym podaniu zdobył 35 z 47 rozegranych punktów, ani razu nie został przełamany i wykorzystał cztery z ośmiu break pointów.
Tym pojedynkiem Janowicz zainaugurował maraton startów w europejskich turniejach halowych, jaki ma zamiar odbyć w lutym. W następnych tygodniach łodzianin planuje wystąpić kolejno: w Sofii (ATP World Tour 250), Rotterdamie, gdzie będzie musiał walczyć w kwalifikacjach (ATP World Tour 500), Bergamo (ATP Challenger Tour) i Wrocławiu (ATP Challenger Tour).
Dla Polaka to pierwszy wygrany mecz w głównej drabince tenisowego turnieju od października, gdy w challengerze w Mons pokonał Lukasa Lacko (w styczniu wygrał dwa pojedynki na kortach Kooyongu, ale była to impreza pokazowa).
W II rundzie zawodów w Quimper Janowicz zagra z leworęcznym Adrianem Mannarino, z którym jak dotychczas rywalizował trzykrotnie. Przegrał w 2009 roku na mączce w Caltanisetcie, ale w 2014 roku wygrał dwa mecze we francuskich halach - w Montpellier i Metz.
Spotkanie Polaka z najwyżej rozstawionym w Quimper Francuzem zostanie rozegrane w czwartek na korcie centralnym jako drugi mecz dnia od godz. 18:00. Mannarino w I rundzie wygrał 6:3, 7:5 z Evanem Furnessem.
Open BNP Paribas Banque de Bretagne, Quimper (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 43 tys. euro
środa, 1 lutego
I runda gry pojedynczej:
Jerzy Janowicz (Polska, WC) - Yannik Reuter (Belgia) 6:2, 6:3