Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Marin Cilić

Tenis. Marin Cilić niedawno został ojcem i obawia się koronawirusa. "Teraz lepiej uważać"

Marcin Motyka

Marin Cilić, który przed kilkoma tygodniami został ojcem, obawia się niebezpieczeństwa związanego z rozwojem koronawirusa. - Teraz na pewno lepiej uważać niż ryzykować, więc spędzamy więcej czasu w domu - powiedział Chorwat.

Rozgrywki ATP Tour zostały zawieszone do 7 czerwca. Dla tenisistów to wyjątkowa sytuacja. W okresie, w którym zwykle podróżowali po świecie i występowali w turniejach, teraz mają wolne. Ten czas starają się wykorzystywać na pielęgnowanie życia rodzinnego. Tak postępuje chociażby Marin Cilić.

- To dla mnie idealny czas, by być z rodziną, cieszyć się tym i odpocząć. To też z pewnością znacznie ułatwia życie mojej żonie, Kristinie - powiedział Chorwat, cytowany przez portal ubitennis.net.

Cilić przed kilkoma tygodniami został ojcem. I z uwagi na małego syna bardzo niepokoi się epidemią koronawirusa. - Zdajemy sobie sprawę, jaka jest sytuacja.  Teraz na pewno lepiej uważać niż ryzykować, więc spędzamy więcej czasu w domu- mówił.

- Boję się przede wszystkim ze względu na mojego syna Baldo, który jest bardzo mały. Unikam nawet wychodzenia na siłownię - dodał zwycięzca US Open z 2014 roku i aktualnie 37. tenisista świata.

W wolnym czasie od występów Cilić dokonał również zmiany w sztabie szkoleniowym. Jego nowym trenerem został Vedran Martić, były opiekun m.in. Gorana Ivanisevicia, a obecnie kapitan reprezentacji Chorwacji w Pucharze Davisa.

Malek Jaziri dba o bezpieczeństwo. W obawie przed koronawirusem poddał się dobrowolnej kwarantannie

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
 

< Przejdź na wp.pl