Marc Marquez zadowolony pomimo upadku. "To pierwszy błąd w tym sezonie"
Marc Marquez zakończył wyścig o Grand Prix San Marino na piętnastej pozycji. Hiszpan nie jest jednak rozczarowany swoim występem.
Na starcie do wyścigu o Grand Prix San Marino Marc Marquez ustawił się na czwartym polu. Hiszpan popisał się dobrym refleksem i już na pierwszym okrążeniu zyskał jedną pozycję.
Następnie aktualny mistrz świata ruszył w pogoń za Valentino Rossim oraz Jorge Lorenzo, którzy dyktowali tempo wyścigu. "MM93" wyprzedził nawet Włocha, ale kontratak "Doctora" był natychmiastowy. Następnie obaj motocykliści uporali się z prowadzącym Lorenzo.
Podczas gdy kibice zgromadzeni na torze w Misano, oczekiwali pięknej walki do ostatnich metrów pomiędzy Rossim a Marquezem, hiszpański motocyklista popełnił błąd w jednym z zakrętów i upadł na tor. - Jestem zadowolony z tego jak ułożyła się dla mnie niedziela, chociaż zanotowałem upadek. To był mój pierwszy błąd w tym sezonie. Jeszcze w sobotę nie zakładałem, że będę w stanie w trakcie wyścigu trzymać się tak blisko Valentino i Jorge - przyznał Marquez.