Wyścig MotoGP w Brnie zgodnie z planem

Łukasz Kuczera

Wyjaśniła się przyszłość wyścigu MotoGP w Brnie. Organizatorzy poinformowali, że tegoroczne Grand Prix Czech odbędzie się zgodnie z planem. Niepewna jest za to organizacja zawodów w kolejnych latach.

Na początku tygodnia wydawało się, że tegoroczny wyścig o Grand Prix Czech zostanie odwołany. Organizatorzy zawodów w Brnie wstrzymali sprzedaż biletów, a miejscowi politycy nie potrafili porozumieć się z zarządcą toru co do współfinansowania imprezy.

Jednak po burzliwych dyskusjach, poinformowano, że tegoroczne zmagania na Automotodrom Brno dojdą do skutku. Nie zmienia to jednak faktu, że Czesi nadal nie zapłacili firmie Dorna za prawa do organizacji wyścigu. Hiszpanie poszli jednak na rękę organizatorom - w ten sposób Czesi zyskali kolejne dni, aby porozumieć się co do pomocy sektora publicznego w organizację wyścigu. Do budżetu imprezy dołożyć chce się rada miasta, władze województwa i ministerstwo edukacji, ale każda ze stron żąda od zarządcy toru spełnienia pewnych warunków.

- Automotodrom Brno poinformował Dornę o trudnościach z otrzymaniem środków finansowych z sektora publicznego na organizację wyścigów w sezonach 2014 i 2015. Takie środki zostały wiele razy obiecane, ale do ich przekazania nie doszło. W tych okolicznościach Automotodrom poprosił Dornę o odwołanie tegorocznego wyścigu. Uważamy jednak, że nie byłoby to w interesie FIM, zespołów, sponsorów, jak i samego Automotodromu - głosi komunikat hiszpańskiej firmy.

Równocześnie Dorna chce organizować wyścigi na torze w Brnie w kolejnych latach, ale Hiszpanie mają jeden warunek. - Gwarantem umowy, pod względem finansów, ma być już nie tylko Automotodrom Brno, ale również jedna z instytucji państwowych - powiedział Jiri Smetana, rzecznik Automotodrom Brno.

Tegoroczny wyścig w Brnie odbędzie się zgodnie z planem
Tym samym Hiszpanie chcą uzyskać gwarancję, że w przypadku problemów z płatnościami, opłata za organizację wyścigu zostanie pokryta ze środków publicznych. Trudno im się dziwić, gdyż zdaniem czeskich mediów, Czesi nie tylko nie zapłacili Dornie za ten sezon, ale również za poprzedni.

Decyzja Dorny sprawiła, że wznowiono sprzedaż biletów na imprezę, która odbędzie się 16 sierpnia. - Nie jest tajemnicą, że staraliśmy się uratować Grand Prix Czech w Brnie, nawet kosztem zwiększenia pomocy z budżetu miasta. To nasze wielkie dziedzictwo i świetna reklama dla Brna. Ponadto organizacja wyścigu ma wielki wpływ na naszą gospodarkę - powiedziała Klára Liptáková, zastępczyni burmistrza Brna.

Według ostatnich ustaleń, do organizacji tegorocznego wyścigu miasto ma dołożyć 10 mln koron. Ministerstwo edukacji jest gotowe wesprzeć imprezę kwotą 30 mln koron, a władze województwa zaoferowały 20 mln koron. - Z samych podatków, które wiążą się z organizacją imprezy, odzyskamy 200 mln koron. Dlatego na pewno jesteśmy zainteresowani długofalową współpracą. Władze województwa i państwa są gotowe złożyć Dornie deklarację, że wyścig może liczyć na wsparcie ze środków publicznych - dodała Liptáková.

< Przejdź na wp.pl