Materiały prasowe / Michelin / Na zdjęciu: Valentino Rossi na motocyklu Yamahy

Zła wiadomość dla Valentino Rossiego. Yamaha bez poprawek w motocyklu

Łukasz Kuczera

Valentino Rossi nie ma powodów do zadowolenia. Ostatnie testy MotoGP w Barcelonie pokazały, że Yamaha nadal nie rozwiązała głównych problemów ze swoim motocyklem. Zmniejsza to szanse Włocha na tytuł mistrzowski.

Od początku roku Valentino Rossi narzeka na tegoroczny motocykl przygotowany przez Movistar Yamaha MotoGP. Mimo dość niekonkurencyjnej konstrukcji, 39-latek nie popełnia zbyt wielu błędów i solidnie punktuje w kolejnych wyścigach. W efekcie jest obecnie wiceliderem klasyfikacji generalnej MotoGP.

Rossi traci 27 punktów do prowadzącego Marca Marqueza i gdyby Japończycy zapewnili mu poprawki do motocykla, mógłby spróbować odwrócić losy rywalizacji. Tymczasem nowe rozwiązania, sprawdzane podczas poniedziałkowych testów w Barcelonie, nie zadziałały. Model M1 nadal ma problemy z przyspieszaniem oraz przyczepnością tylnej opony.

- Mieliśmy podczas testów dwie lub trzy małe rzeczy do sprawdzenia, które miały pomóc w kwestii przyspieszenia. Niestety, tak się nie stało. Patrząc na dane i to wszystko, nie jestem w stanie jechać szybciej. Szkoda. Jednak to długi proces, więc jest to coś normalnego. Koncentrujemy się na innych detalach - powiedział Rossi.

Oznacza to, że w kolejnych tygodniach Włoch będzie musiał korzystać z motocykla w tej samej specyfikacji. Nowinki mogą się w nim pojawić dopiero w sierpniu, kiedy to na torze w Brnie odbędzie się kolejna sesja testowa.

- Następny test w jest w Brnie i mam nadzieję, że tam znajdziemy coś więcej. Niestety, do Grand Prix Czech pozostaje nam ścigać się z tym samym motocyklem. Czy jest on wystarczająco dobry, by walczyć o zwycięstwa? A jak myślicie? Jednak na pewno się nie poddajemy - dodał Rossi.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kosmiczny gol w USA. Huknął "nożycami" 

< Przejdź na wp.pl