Materiały prasowe / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski w olimpijskiej klasie RS:X

Paweł Tarnowski: Najważniejsze będzie teraz równe pływanie

Tomasz Skrzypczyński

- Najważniejsze w dalszej części zawodów będzie to, żeby pływać równo - powiedział Paweł Tarnowski, który po wtorkowych wyścigach w klasie RS:X został liderem żeglarskich mistrzostw świata klas olimpijskich w Aarhus.

Za nami kolejny dzień wyścigów w windsurfingowej klasie RS:X podczas mistrzostw świata wszystkich klas olimpijskiej, które od 2 sierpnia odbywają się w duńskim Aarhus. W kategorii mężczyzn nowym liderem został Paweł Tarnowski (SKŻ ERGO Hestia Sopot), który dzień rozpoczął miejscem trzecim, w drugim wyścigu przytrafiła mu się wpadka w postaci dwudziestej szóstej lokaty, a w ostatnim przypłynął pierwszy. Panowie wrócili do rywalizacji po przymusowym dniu przerwy, spowodowanym zbyt słabym wiatrem. Z kolei w niedzielę panowały bardzo dobre warunki wietrzne.

- Mieliśmy dzisiaj bardzo słaby wiatr więc panowały zupełnie odmienne warunki o tych niedzielnych. Pomimo tego udało mi się popłynąć dwa bardzo dobre wyścigi z czego bardzo się cieszę. Szkoda tylko, że przytrafiła mi się jedna wpadka, tym bardziej, że miałem w tym wyścigu dobry start. Okazało się jednak, że strona w którą popłynąłem nie była dla mnie korzystna i zamiast po dobrym starcie znajdować się w czołówce, popełniłem kosztowny błąd i płynąłem z tyłu - powiedział polski zawodnik.

W środę klasa RS:X będzie miała dzień przerwy, ale tym razem był on planowany. Następnie w czwartek rozpocznie się faza finałowa, gdzie spotkają się najlepsi żeglarze z dwóch grup fazy kwalifikacyjnej.

- W kwalifikacjach chodzi o to, żeby tracić jak najmniej punktów, a w fazie finałowej zaczyna się już zupełnie inne ściganie, ponieważ wszyscy najlepsi zawodnicy spotkają się w jednej grupie. Chciałbym wszystkie wyścigi kończyć przynajmniej w pierwszej dziesiątce, a najlepiej w pierwszej piątce i wtedy będzie dobrze - stwierdził 24-latek.

ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!
 

Kluczem do końcowego sukcesu nie jest wcale wygranie jak największej liczby wyścigów, ponieważ czasem zdarza się tak, że regaty wygrywają zwodnicy, którzy nie przypłynęli ani razu na pierwszym miejscu.

- Najważniejsze w dalszej części zawodów będzie to, żeby pływać równo. Niekoniecznie trzeba wygrywać wyścigi, ale na pewno trzeba pływać równo. Ja mam już jedno wyjątkowo słabe miejsce na koncie i teraz będę skupiał się na tym, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła - zakończył mistrz Europy z 2015 roku.

Wyścigi finałowe klasy RS:X zaplanowane są na czwartek oraz piątek, a w niedzielę, ostatni dzień całych mistrzostw, odbyć się ma podwójnie punktowany wyścig medalowy dla najlepszej dziesiątki klasyfikacji generalnej.

< Przejdź na wp.pl