Tragiczna śmierć gwiazdy. Są nowe szczegóły

Getty Images / Focus on Sport / Na zdjęciu: Lenny Randle
Getty Images / Focus on Sport / Na zdjęciu: Lenny Randle

Pod koniec 2024 r. w wieku 75 lat zmarł Lenny Randle. W ostatni dzień wspomnianego roku jeden z jego synów, Bradley, podał dokładny dzień, w którym odeszła była gwiazda MLB. Zdradził również powód, dla którego nie ujawniona zostanie przyczyna zgonu.

W tym artykule dowiesz się o:

Lenny Randle, były gwiazdor MLB, zmarł w wieku 75 lat w swoim domu w Murrieta. Informację o jego śmierci podał w poniedziałek wieczorem jego były zespół, Seattle Mariners, ostatnia drużyna, w której grał w lidze. Randle był znany z sześciu lat spędzonych w Texas Rangers, gdzie zasłynął incydentem z menedżerem Frankiem Lucchesim.

Teraz pojawiły się nowe szczegóły dotyczące jego śmierci. Poinformował o nich znany brytyjski dziennik "Daily Mail".

Wspomniane źródło podało, że jeden z synów Randle'a, Bradley, ujawnił w ostatni dzień 2024 roku, że jego ojciec zmarł w niedzielę, 29 grudnia. Dodał też, że żona jego ojca, Linda, poprosiła, aby nie ujawniać publicznie przyczyny zgonu.

Randle zadebiutował w MLB w 1971 r. z Washington Senators. Jego przełomowy moment nadszedł trzy lata później, kiedy to podczas meczu z Cleveland Indians doszło do bójki po jego starciu z miotaczem Miltem Wilcoxem. Randle był również znany z próby "zdmuchnięcia" piłki na faul, co doprowadziło do zmiany zasad w MLB.

Randle był postacią uwielbianą w świecie baseballu. Po jego śmierci w mediach społecznościowych pojawiły się liczne hołdy. Rocco Constantino, pisarz baseballowy, wspominał go jako "wspaniałą postać i solidnego gracza, który absolutnie kochał swój sport i pozostał aktywny przez całe życie".

Komentarze (0)