MLB: Dodgers lepsi od Diamondbacks w dwóch meczach otwarcia sezonu w Australii

Los Angeles Dodgers byli nie do przejścia dla Arizona Diamondbacks w dwóch meczach otwarcia sezonu regularnego, które odbyły się w Sydney

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Pierwsze odbicie sezonu 2014 należy do Aarona Hilla z Arizona Diamondbacks. I na tym kończą się osiągnięcia zawodników z Phoenix, którzy nie byli w stanie dorównać swoim rywalom z dywizji na Sydney Cricket Ground w Australii. Świetnie miotającego Claytona Kershawa wsparł najpierw Andre Ethier w trzecim inningu kiedy jego out przyniósł pierwszy punkt meczu oraz Scott Van Slyke, który wybił piłkę poza boisko, kiedy na bazach był Adrian Gonzalez, zdobywając drugi i trzeci run dla Los Angeles Dodgers.

Diamondbacks zdobyli swój jedyny w meczu otwarcia punkt w szóstym inningu, kiedy ich nowy nabytek, Mark Trumbo wbił jeden RBI  będąc wyautowanym na pierwszej bazie. Dodgers wygrali pierwszy z dwóch meczów 3:1. Kershaw był w swojej śródsezonowej formie, oddając jeden punkt w pięciu odbiciach przez 6.2 inninga. 7 outów zaliczył poprzez strikeout.

Drugi mecz został rozegrany osiemnaście godzin później. Tym razem miotaczem Dodgersów był Hyun-Jin Ryu, który spisał się jeszcze lepiej od swojego kolegi. Ryu całkowicie zneutralizował ofensywę "Grzechotników" przez pięć inningów, pozwalając im dostać się tylko trzy razy na bazę, i to na pierwszą. W tym czasie ofensywę zapewniali Yasiel Puig, Dee Gordon oraz Juan Uribe, z których każdy zaliczył po trzy odbicia.

Przed ostatnim inningiem było 7:1 dla "Spychaczy". W ósmej części meczu ponownie zapunktował Trumbo, ale prawdziwe emocje nadeszły dopiero w dziewiątym inningu. Najpierw trzeci bazowy Diamondbacks, Martin Prado zaliczył 2-run double a jeden out później Trumbo wybił piłkę za boisko i zmniejszył prowadzenie rywali do dwóch punktów. Jednak Kanley Jansen odesłał kolejnego pałkarza z Phoenix z kwitkiem, przypieczętowując zwycięstwo "Spychaczy" 7:5.

Kolejne mecze sezonu regularnego dopiero w najbliższy weekend. Do tego czasu czeka nas jeszcze kilkadziesiąt meczów przedsezonowych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×