To ona wskazywana jest na liderkę kadry. "Muszę pokazać postęp"
Joanna Jakieła w poprzednim sezonie w czterech startach zdobyła punkty Pucharu Świata. Teraz to ona jest najbardziej doświadczoną w naszej kadrze i wskazuje się ją jako liderkę. Sama zawodniczka nie ukrywa, że chce zrobić postęp.
Takie wyniki pokazały, że 24-latkę stać na wiele. Za Polką intensywny okres przygotowawczy. Po tym, jak kontuzji doznała Kamila Żuk, to właśnie Jakieła ma być liderką reprezentacji Polski.
- Na pewno czuję większą pewność siebie, bo to już drugi sezon w Pucharze Świata. Już nie jest wszystko tak nowe, jak w tamtym roku i myślę, że to mi daje większy spokój. A okaże się, czy jestem lepsza. Lato było dobrze przepracowane, więc mam nadzieję, że będę mocniejsza - powiedziała w rozmowie opublikowanej na stronie Polskiego Związku Biathlonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachwyca nawet na emeryturze. "Piękna"- To wszystko trzeba jednak podnosić, bo jak bez tego się rozwijać. A praca na strzelaniem była już skierowana trochę w inną stronę niż w tamtym roku. Wtedy najważniejsze było to, żeby zacząć trafiać, a w tym roku trochę trzeba przyspieszyć, bo już samo trafianie nie wystarcza - dodała.
Jakie Jakieła ma cele na nowy sezon? - Na pewno chcę wykazać progres i być zadowolona z 80% startów. Daję sobie taki zapas, bo wiadomo, że nie każdy dzień jest idealny. Abym jednak mogła być zadowolona, to muszę pokazać postęp i punktować w PŚ. Chciałabym, aby nie było to jednorazowe, jak w ubiegłym sezonie - zakończyła.
Czytaj także:
"Żadnych awantur". Mistrz świata zdradził, gdzie pracował jako 20-latek
Wiemy, co ze zdrowiem Dawida Kubackiego