W zeszłym sezonie Natalia Sidorowicz celowała w zdobycie pierwszych punktów Pucharu Świata. To założenie spełniła błyskawicznie, a w końcówce sezonu wyrosła na liderkę naszej kadry. Jej życiowe osiągnięcie w PŚ to 22. miejsce. Teraz Polka liczy, że będzie jeszcze lepiej.
- Każdy sportowiec chciałby co roku robić krok do przodu. Tamten sezon był dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Pozytywnie patrzę też na nowy sezon. Pracuję na to, by było lepiej, a to, co będzie zimą, to zweryfikują wyniki - powiedziała Sidorowicz.
Polka ma za sobą sprawdzian formy w mistrzostwach Polski, a już w weekend czeka ją start w Sjusjoen.
ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji
- Był to sprawdzian tego, gdzie jesteśmy i samej siebie. Nie poszedł za dobrze, jednak skuteczność powinna być poprawiona i będzie poprawiona do zimy. Nie mogę się doczekać, by wejść na narty i zrobić parę treningów kompleksowych na nartach. To jest to, co kocham. Biathlon to przecież sport zimowy - oceniła Polka.
Sidorowicz zdaje sobie sprawę z tego, że musi popracować nad strzelaniem. - Nie skupiam się na czasie, a na czynnościach. Na tym, co robię w danej chwili. Wychodzi to w miarę dobrze. Mamy jeszcze trochę czasu i jest kilka szczegółów, które można podszlifować do zimy - oceniła.