W norweskim Beitostolen Weronika Nowakowska-Ziemniak pokazała, że jest w wysokim formie. W sobotnim sprincie odniosła pewne zwycięstwo, a dzień później zajęła 13. miejsce. Kluczowe dla Polki było strzelanie. W pierwszym z biegów popełniła tylko jeden błąd, lecz w niedzielnym sprincie zaliczyła już trzy pudła.
[ad=rectangle]
Polka w rozmowie z naszym portalem przyznała, że jest zadowolona z osiągniętych rezultatów. - Oba występy pod względem biegowym były bardzo udane, ale to strzelanie zdecydowało o tym, że pierwszy wyścig wygrałam, a drugi natomiast zakończyłam na trzynastym miejscu. Myślę, że potrzebuje jeszcze kilku startów, by forma się ustabilizowała - oceniła reprezentantka Polski.
W czwartek w szwedzkim Oestersund rozegrane zostaną pierwsze zawody Pucharu Świata. Zawodniczki rywalizować będą w biegu indywidualnym na dystansie 15 kilometrów. - Z umiarkowanym optymizmem czekam na Puchar Świata. Rozpoczynamy biegiem indywidualnym, który od dawna nie jest moją ulubioną konkurencją ani specjalnością. Wiem jednak, że w dobrej formie mogę powalczyć o dobre miejsce. Zdecydowanie w sprintach upatruje swoich największych szans na osiąganie dobrych wyników - przyznała Nowakowska-Ziemniak.