Martin Fourcade - nowa legenda biathlonu

Martin Fourcade od pięciu sezonów jest dominatorem zmagań w biathlonowym Pucharze Świata. Do rekordów Ole Einara Bjoerndalena wciąż mu daleko, ale Francuz już jest nową legendą tej dyscypliny sportu.

W tym artykule dowiesz się o:

Po dwóch weekendach biathlonowego Pucharu Świata liderem klasyfikacji generalnej jest Martin Fourcade. Francuz ma na swoim koncie 254 punkty i o 53 "oczka" wyprzedza drugiego Ole Einara Bjoerndalena. Fourcade zwyciężył w trzech z pięciu dotychczas rozegranych biegów i wiele na to wskazuje, że sezon 2015/2016 ponownie będzie dominacją jednego zawodnika - Martina Fourcade'a.

Reprezentant Francji ma 27 lat i przynajmniej teoretycznie jeszcze wiele sezonów startów przed sobą. Sam zawodnik nie ukrywa, że jego kariera nie będzie trwała tak długo, jak w przypadku "Króla biathlonu". - Mam zamiar startować do igrzysk w Pyeongchang, a potem nie wiem co będzie. Nie sądzę, że będę dłużej startować. W karierze Bjoerndalena imponujące jest to, że on potrafi motywować się co roku - przyznał w niedawnym wywiadzie z TV2 Fourcade.

Lista sukcesów francuskiego biathlonisty jest długa. Już teraz jest jednym z najbardziej utytułowanych specjalistów w historii tej konkurencji. Do większości rekordów Bjoerndalena wciąż mu daleko, ale już w 2017 roku będzie mógł wyrównać osiągnięcie Norwega w liczbie zdobytych Kryształowych Kul. Tych "Król biathlonu" na swoim koncie ma sześć, a Fourcade do tej pory wygrał cztery razy klasyfikację generalną i jest na najlepszej drodze, by po raz piąty sięgnąć po Puchar Świata.

W sukcesach Fourcade'owi nie przeszkodziła nawet mononukleoza, z którą walczył przed poprzednim sezonem. Utrudniła mu ona przygotowania, ale Francuz i tak był poza zasięgiem rywali. Jest on absolutnym dominatorem na biathlonowych trasach i często porównuje się go właśnie z Bjoerndalenem. Francuz na temat tych porównań ma całkiem odmienne zdanie.

- Mamy inne style. Jestem jednym z najszybszych zawodników podczas biegu, ale Bjoerndalen był szybszy niż ja obecnie. Jestem jednak bardziej wszechstronnym biathlonistą, gdyż często wygrywam dzięki strzelaniu i taktyce - powiedział Fourcade w rozmowie z TV2. Jedno jest pewne - Bjoerndalen w czasach swojej świetności dominował tak, jak teraz czyni to Fourcade.

Francuz na swoim koncie ma 40 zwycięstw w zawodach Pucharu Świata. Bjoerndalen 94 razy stał na najwyższym stopniu podium. - Nigdy go nie dogonię. Musiałbym wygrywać dziesięć zawodów w trakcie jednego sezonu przez pięć lat, a ja nie zamierzam tak długo rywalizować - stwierdził lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Jak prezentuje się lista sukcesów Fourcade'a? Dwa mistrzostwa olimpijskie, cztery Kryształowe Kule, 40 zwycięstw w zawodach Pucharu Świata, 78 miejsc na podium. Do tego piętnaście medali biathlonowych mistrzostw świata, w tym sześć złotych. Fourcade próbuje również swoich sił w biegach narciarskich. W tym sezonie zdobył punkty w jednym z biegów rozgrywanych techniką dowolną w Kuusamo.

Francuz już teraz jest legendą biathlonu i na stałe zapisał się w historię tego sportu. - Jestem dumny z tego, co udało mi się osiągnąć. Kiedy byłem mały moimi idolami byli Bjoerndalen i Raphael Poiree. Wtedy nigdy nie marzyłem, że mogę wygrać bieg Pucharu Świata - przyznał Fourcade. Teraz to on jest idolem młodych biathlonistów, którzy stawiają pierwsze kroki w tej dyscyplinie sportu.

#dziejesiewsporcie: oprawa w stylu Star Wars

Komentarze (0)