Biegi. Organizatorzy imprez apelują do rządu. Chcą zwiększenia liczby uczestników zawodów

Do 1000 osób do końca sierpnia, zaś od początku września nawet do 5000 osób uczestniczących w biegach, zawodach kolarskich czy triathlonowych - oto postulat organizatorów masowych imprez sportowych. Obecnie limit uczestników to 150 osób.

Michał Fabian
Michał Fabian
maraton Materiały prasowe / Na zdjęciu: maraton
Od marca - po wybuchu pandemii  COVID-19 - miłośnicy biegania, kolarstwa czy triathlonu z utęsknieniem wyczekują powrotu imprez masowych. Według aktualnych przepisów, obowiązujących od 30 maja, można organizować wydarzenia sportowe, ale tylko do 150 osób, bez udziału publiczności.

Od poprzedniej zmiany przepisów minął ponad miesiąc. Nie ma żadnych nowych informacji w sprawie ewentualnego odmrażania tego sektora sportu.

Dlatego najwięksi organizatorzy imprez masowych - m.in. Maratonu Warszawskiego, Runmageddonu, Biegu Rzeźnika czy zawodów IRONMAN w Polsce - postanowili połączyć siły i zaapelować do rządu o podjęcie rozmów w sprawie przyszłości ich branży. Jednocześnie zakładają oni Polskie Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Sportowych i Rekreacyjnych.

ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"

- Największym problemem jest dla nas brak jakiegokolwiek planu i perspektywy czasowej, w której możemy oczekiwać, że nasza branża zostanie odblokowana. Tysiące kibiców zasiadają już na piłkarskich stadionach, wracamy do organizacji koncertów, widzimy też przykłady z innych krajów, gdzie dopuszcza się organizację zawodów dla 1000, a nawet 5000 osób, jak ma to miejsce w Niemczech (...) Nie widzimy powodu, dla którego zawody biegowe, kolarskie czy triathlonowe w Polsce, nie mogłyby podążyć tą samą ścieżką - podkreśla mówi Michał Drelich z agencji Sport Evolution, organizator zawodów IRONMAN w Polsce.

Pierwszy efekt współpracy to przedstawienie rządowi zbioru postulatów i rekomendacji. Plan zakłada stopniowy powrót do organizacji dużych imprez sportowych.

"Zwiększenie limitu uczestników imprez do 1000 osób do końca sierpnia i do 5000 osób od 1 września br." - to główny postulat organizatorów imprez. Proponują oni także wypracowanie bazowego standardu w zakresie reżimu sanitarnego.

- Pamiętajmy, że triathloniści, biegacze, kolarze czy miłośnicy biegów z przeszkodami, to najzdrowsza grupa społeczna, jaką możemy sobie wyobrazić. Gdy dodamy do tego szereg pomysłów na to, jak chcemy dostosować nasze eventy, aby zwiększyć reżim sanitarny i minimalizować bezpośredni kontakt między uczestnikami, kibicami, obsługą zawodów czy wolontariuszami, otrzymamy obraz, który daje podstawy do tego, aby uznać nasze imprezy za naprawdę bezpieczne. Prawdopodobnie o wiele bezpieczniejsze niż chociażby sobotnie zakupy w hipermarkecie - mówi Mirosław Bieniecki, dyrektor Biegu Rzeźnika.

Przypomnijmy, że ze względu na pandemię wiosenne imprezy biegowe czy kolarskie zostały odwołane (m.in. maraton w Gdańsku, półmaraton w Poznaniu) albo przełożone na późniejszy termin (m.in. mistrzostwa świata w półmaratonie w Gdyni, maratony w Krakowie, Dębnie i Łodzi).

Czytaj także: Doktor Paweł Grzesiowski: Zamiast hasła "Zostań w domu" wolałbym "Nie wychodź, żeby się z kimś spotkać"
Czytaj także: Biegi. Były rekordzista świata w maratonie Wilson Kipsang zdyskwalifikowany na cztery lata

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×