Zasłabnięcie Astrid Uhrenholdt Jacobsen wyglądało dość groźnie, ale ostatecznie Norweżka z pomocą doktora i trenera zdołała podnieść się ze śniegu. Odwodniony i przemęczony organizm stopniowo dochodził do siebie, jednak w niedzielne przedpołudnie oficjalnie potwierdzono, że dla Jacobsen Tour de Ski jest już zakończony.
- Rozmawialiśmy z Astrid na ten temat rano. Wciąż jest trochę zmęczona i jeszcze nie w pełni gotowa żeby znów rywalizować. Generalnie jest ok, zjadła śniadanie, normalnie się porusza, ale nie wydobrzała jeszcze na tyle by startować w zawodach. Tour de Ski to trudna impreza, a ona potrzebuje jeszcze trochę czasu. Wraca więc do domu, tam odpocznie, i niedługo znów wróci do rywalizacji - powiedział lekarz norweskiej reprezentacji Fredrik S. Bendiksen.
W klasyfikacji łącznej Tour de Ski po dwóch etapach Jacobsen zajmowała jedenaste miejsce.
Justyna Kowalczyk: "odcięło" mnie. Czułam się okropnie
Inna znana urodziła niedawno dziecko.