Niedawno Norweska Agencja Antydopingowa zasugerowała ukaranie Johaug czternastomiesięcznym zawieszeniem. Nie znaczy to jednak, że kara rzeczywiście będzie dokładnie taka - właściwą decyzję podejmie dopiero Norweska Konfederacja Sportu. To właśnie członkowie tego organu przesłuchają zawodniczkę.
Stanie się to między 25 a 27 stycznia. - Postępowanie będzie podobne do zwykłego procesu. Prawnicy przedstawią swoje stanowisko w tej sprawie. Przesłuchani zostaną też świadkowie - powiedział Ivar Sølberg, przewodniczący Norweskiej Konfederacji Sportu.
Decyzja o karze zapadnie w ciągu kolejnych trzech tygodni, czyli zapewne w trakcie lutowym mistrzostw świata w Lahti, na których Johaug będzie oczywiście nieobecna.
- Nauczyłam się już skupiać na tym, na co mam wpływ, czyli na treningu. Na werdykt nie mam wpływu. Do kary odniosę się dopiero wtedy, gdy będzie ogłoszona - powiedziała narciarka.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: sukces Stocha i Kota to zasługa Horngachera (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}