Justyna Kowalczyk żegna się z Lahti. Start w sztafecie na koniec udziału w mistrzostwach

Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus  / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

W czwartek Justyna Kowalczyk po raz ostatni wystąpi na mistrzostwach świata w Lahti. Finałowy start będzie miał miejsce w sztafecie 4x5 kilometrów - Polki zabraknie bowiem w sobotnim biegu na 30 kilometrów stylem dowolnym.

Niewykluczone, że nie tylko będzie to ostatni występ na tych mistrzostwach, ale w ogóle pożegnanie z zawodami tej rangi. W ostatnich dniach Kowalczyk mówiła wprawdzie, że start za dwa lata w Seefeld nie jest już tak nierealny, jak mogło się dawniej wydawać, ale ósme miejsce w biegu na 10 kilometrów pokazało boleśnie, że o medale może być już trudno.

W zespołowej rywalizacji Kowalczyk zaprezentuje się jako pierwsza. Tym razem będzie biegła nie tyle dla siebie, co dla koleżanek z kadry - miejsce w pierwszej ósemce zagwarantuje bowiem stypendium, które pozwoli naszym biegaczkom na spokojne skoncentrowanie się na sporcie. Dla Kowalczyk stypendium potrzebne nie jest, ale jej młodsze koleżanki mogą od tego uzależniać nawet kontynuowanie karier.

Na kolejnych zmianach pozycji wywalczonej przez liderkę spróbują znacząco nie pogorszyć Kornelia Kubińska, Ewelina Marcisz i Martyna Galewicz. Wspomniana lokata w ósemce będzie już całkiem dobrym wynikiem.

Faworytkami do złota są Norweżki, które tym razem pobiegną w składzie Maiken Caspersen Falla, Heidi Weng, Astrid Jacobsen i Marit Bjoergen. O kolejne medale powinny powalczyć Szwedki, Finki, a także Amerykanki.

Bieg sztafetowy rozpocznie się o 14:00. Na starcie stanie 16 sztafet.

ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka: kibice Legii bardzo mnie zaskoczyli. Byłam w szoku

Komentarze (8)
avatar
yes
2.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
smutno 
avatar
Mossad
2.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na drugiej zmianie by mogla podgonic , a tak na pierwszej latwo sie trzymac za plecami. Debilna decyzja , no ale spieszy sie na samolot do Pragi....... 
avatar
jotwu
2.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chyba się rozpłaczę;Justyna żegna się z Lahti.Przyszedł czas ,by pożegnaż się z nartami.Już nic z organizmu nie wydusi.Co miesiąc będzie tylko gorzej. 
avatar
jerrypl
2.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie redaktorze tu trzeba jasno powiedzieć, że cudem będzie miejsce w pierwszej dziesiątce, na miejsce w ósemce nie ma najmniejszych szans. 
avatar
Marco Lar
2.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I po co rozmieniać się na drobne.
Powinna zakończyć karierę po olimpiadzie i tyle.
A tak z wielkiej sportsmenki robi się wielka przegrana.