Grigorij Rodczenkow to były dyrektor rosyjskiego laboratorium antydopingowego. Na podstawie jego zeznań i dostarczonych dokumentów został sporządzony słynny raport Richarda McLarena. Jeden z moskiewskich sądów wydał kilka tygodni temu nakaz aresztowania Rodczenkowa. Od tego czasu jest on poszukiwany listem gończym. Niektórzy w Rosji poszli jeszcze dalej i żądają głowy człowieka, który rozpętał jeden z największych skandali dopingowych w historii.
- Rodczenkow powinien zostać rozstrzelany, tak jak zrobiłby to Stalin - oznajmił Leonid Tjagaczew, honorowy prezydent Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. - Jesteśmy czyści w kwestii dopingu. Nasi mistrzowie: Aleksander Legkow, Maksim Wylegżanin i Aleksiej Pietuchow nie złamali żadnych przepisów - dodał.
Szokujące słowa Tjagczewa na razie przeszły bez wielkiego echa w Rosji, ale część zagranicznych osobistości jest nimi oburzona. Hajo Seppelt, dziennikarz niemieckiej stacji ARD i autor filmu o dopingu w Rosji, zwrócił się nawet z publicznym apelem do MKOL-u.
- Jak długo jeszcze Międzynarodowy Komitet Olimpijski zamierza tolerować takie rzeczy? - Tjagaczew mówi o rozstrzelaniu Rodczenkowa i powołuje się na przykład Stalina. To potwornie szokujące. Nie będzie żadnych konsekwencji? Thomas Bach (prezydent MKOL - przyp. red.) pozostanie znów milczący? - napisał na koncie społecznościowym Hajo Seppelt.
W styczniu 2016 Rodczenkow uciekł do Stanów Zjednoczonych, gdzie ujawnił istnienie w Rosji "państwowego programu dopingowego", którym miała być objęta większość sportowców. Rodczenkow poinformował również o manipulowaniu przy próbach dopingowych rosyjskich sportowców podczas igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014.
Niedawno rosyjscy narciarze: Aleksandr Legkow, Maksim Wylegżanin, Aleksiej Pietuchow, Jewgienij Biełow oraz Julia Iwanowa i Jewgienia Szapowałowa zostali dożywotnio wykluczeni z udziału w igrzyskach olimpijskich przez MKOl. Komitet uznał ich za winnych naruszenia przepisów antydopingowych.
Podstawą tej decyzji były dane z raportu Richarda McLarena na temat dopingu stosowanego przez nich podczas igrzysk w Soczi w 2014. Śledztwo McLarena rozpoczęto po wypowiedziach Rodczenkowa na temat systemu dopingowego w Rosji.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia: Byłam zszokowana, że ktoś może mnie tak bardzo wyzywać
Dawno temu opowiadano mi o jego synu. Zarzucał, że poddał się i trafił do niewoli. Teraz znalazłem i przytoczę jako ciekawostkę: "Niemc Czytaj całość