Jeszcze przed zawodami praktycznie z góry było wiadomo, że tym razem Polka nie będzie miała szans na dobry rezultat. Justyna Kowalczyk stanęła na starcie, gdyż w przeciwnym razie nie miałaby prawa występu w ważnym dla niej niedzielnym biegu na 10 km stylem klasycznym na dochodzenie. W sobotniej konkurencji rozgrywanej techniką dowolną skończyło się jednak na stracie wynoszącej ponad dwie minuty do najlepszych i na bardzo odległej pięćdziesiątej lokacie.
Dzięki świetnej końcówce pierwsze miejsce Charlotte Kalla. Aktualna liderka Pucharu Świata, która ma doskonały sezon, przez niemal cały dystans zajmowała drugą pozycję, jednak mocny finisz pozwolił jej cieszyć się z końcowego zwycięstwa. Wcześniej na poszczególnych punktach pomiaru czasu prowadziła Heidi Weng, ale w końcówce Norweżka nie wytrzymała tempa i zajęła trzecie miejsce, przegrywając jeszcze z Ragnhild Hagą.
Pierwszy start w Pucharze Świata po długiej przerwie zaliczyła Sylwia Jaśkowiec. Medalistka MŚ z Falun w sztafecie sprinterskiej ma za sobą szereg kontuzji, w związku z czym po powrocie była sześćdziesiąta szósta. Trzecia z Polek, Martyna Galewicz, zajęła siedemdziesiąte czwarte miejsce. Sklasyfikowano siedemdziesiąt siedem narciarek.
W niedzielę drugi dzień zawodów w Toblach - wspomniany bieg na 10 km stylem klasycznym na dochodzenie. Zawodniczki wystartują w kolejności miejsc z sobotniej konkurencji, z zachowaniem różnic czasowych.
Wyniki:
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Charlotte Kalla | Szwecja | 22:40,1 |
2 | Ragnhild Haga | Norwegia | +5,8 |
3 | Heidi Weng | Norwegia | +13,8 |
4 | Astrid Jacobsen | Norwegia | +17,9 |
5 | Marit Bjoergen | Norwegia | +22,6 |
6 | Ingvild Flugstad Oestberg | Norwegia | +29,3 |
50 | Justyna Kowalczyk | Polska | +2:06,7 |
66 | Sylwia Jaśkowiec | Polska | +2:44,1 |
74 | Martyna Galewicz | Polska | +3:34,7 |
ZOBACZ WIDEO: Tymek Cienciała: Małysz i Żyła są dla mnie mistrzami, chcę ich naśladować