"Cudnie być po dwóch miesiącach w kraju!". Justyna Kowalczyk zdradziła, czego jej brakowało

Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus  / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

Justyna Kowalczyk zamieściła w mediach społecznościowych pierwszy post po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej igrzyskami olimpijskimi. Biegaczka przyznała się do tego, że brakowało jej kontaktu z fanami.

W tym artykule dowiesz się o:

- Moje życie bez internetów było wielokrotnie milsze, ale... troszku mi Was brakuje. Cudnie być po dwóch miesiącach w kraju! - napisała Justyna Kowalczyk na Twitterze w swoim pierwszym poście po dłuższej nieobecności w mediach społecznościowych.

Biegaczka z Kasiny Wielkiej w ostatnich tygodniach ograniczyła do minimum aktywność na portalach społecznościowych, koncentrując się w stu procentach na występie w ZIO w Pjongczangu. Wpis zawodniczki ucieszył jej fanów. - Pani Justynko nam Pani bardzo brakowało! Niech Pani zostanie w nartkach, bo to sierota trochę. Bo kto poza Panią? Trzeba teraz kogoś równie zdolnego jak Pani poszukać. Myślę, że byłoby fajnie - dla nas - napisała w komentarzu jedna z internautek.

W Korei Południowej 35-letnia Kowalczyk, dla której były to czwarte igrzyska w karierze, nie zdobyła medalu. Najlepsza polska biegaczka w konkurencjach indywidualnych zajęła 17. miejsce w skiathlonie i była 14. w biegu na 30 km stylem klasycznym. Udział w sprincie "klasykiem" zakończyła w ćwierćfinale.

- Od razu nie zaczęłam zdobywać medali, wcześniej była ciężka praca, która z czasem pozwoliła mi swobodnie walczyć z najlepszymi. Od 2-3 lat jest już z górki, choć na olimpijski koniec, a to pewnie będzie mój olimpijski koniec, dobrze byłoby postawić fajny akcent - mówiła Kowalczyk przed rozpoczęciem igrzysk w Pjongczangu (cytat za TVP Sport).

ZOBACZ WIDEO Zabawna scena w czasie powitania skoczków. "Nie odpowiemy na to pytanie"

Źródło artykułu: