W szwedzkich mediach już kilka tygodni temu pojawiła się informacja o ewentualnej rezygnacji zawodniczki ze startu w tej imprezie. Nie miała wówczas stu procentowej pewności co do swojej decyzji. Informacja ta została jednak oficjalnie potwierdzona.
- Powodem mojej rezygnacji ze startu w Tour de Ski, jest odpowiednie przygotowanie formy na mistrzostwa świata w Seefeld. Najważniejszy dla mnie będzie start na 30 kilometrów techniką dowolną - mówi Charlotte Kalla.
- Przed rozpoczęciem MŚ jest wiele ciekawych zawodów w kalendarzu Pucharu Świata, w których warto się sprawdzić, jednak priorytetem dla mnie są mistrzostwa świata i tam chciałabym być w optymalnej formie - tłumaczy Szwedka.
Kalla po raz kolejny rezygnuje ze startu w Tour de Ski. Z reguły wychodziło jej to na dobre, jak chociażby w sezonie 2017/2018, w którym wywalczyła cztery medale olimpijskie w Pjongczang (1 złoty, 3 srebrne).
Szwedka zainauguruje sezon 2018/2019 w Bruksvallarnie, a potem wybierze się na pierwsze zawody Pucharu Świata, które już tradycyjnie odbędą się w miejscowości Ruka niedaleko Kuusamo.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Drzyzga długo wpatrywał się w rywala. Nawet nie usłyszał pytania od dziennikarza