30-latka powróciła w zeszłym sezonie do rywalizacji po dwuletniej dyskwalifikacji za stosowanie dopingu. Therese Johaug minionej zimy wywalczyła m.in. cztery medale podczas mistrzostw świata w Seefeld (trzy złote, jeden srebrny). Norweżka nie chcę w tym momencie planować przyszłości, jeśli chodzi o dalsze występy.
Zobacz także: Wesele trwało do 8 rano, ale kaca nie było. Dawid Kubacki: Musiałem się pilnować!
- Powrót po dyskwalifikacji kosztował mnie bardzo dużo pod względem zarówno fizycznym, jak i mentalnym. Nie jestem pewna, czy znajdę motywację na start w Pekinie. Za wcześnie by o tym mówić - mówiła Johaug, w rozmowie z TV2.
Wielokrotna medalistka mistrzostw świata ma w swojej kolekcji wiele osiągnięć z różnych imprez. W przeszłości triumfowała m.in w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oraz Tour de Ski. Jedynym krążkiem, którego brakuje Norweżce w jej gablocie jest indywidualne złoto olimpijskie.
ZOBACZ WIDEO Co z żużlem w Warszawie? Problemów nie brakuje
- Wśród moich sukcesów brakuje mi jedynie indywidualnego złota na igrzyskach olimpijskich. Po tym wszystkim jednak, co wydarzyło się wokół mojej osoby w ostatnich latach nie jestem pewna czy znajdę tyle sił, aby wystartować w Pekinie. Nie jest to moim priorytetem. Zaczęłam patrzeć na biegi narciarskie zupełnie inaczej – zakończyła Johaug.