Nazwisko Julii Szeremety od ponad roku cieszy się ogromną popularnością. Wszystko za sprawą sukcesu, który odniosła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. 22-letnia pięściarka została srebrną medalistką w kategorii do 57 kg, co okazało się ogromnym przełomem w jej karierze.
Pochodząca z Chełma zawodniczka na tym nie poprzestała i w ostatnich miesiącach powiększyła swój dorobek w międzynarodowych zmaganiach. Wywalczyła srebro Pucharu Świata w Brazylii oraz stanęła na drugim stopniu podium wrześniowych mistrzostw świata w Liverpoolu, organizowanych przez federację World Boxing.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna figura 40-latki! Polka zebrała masę komplementów
Oprócz treningów Szeremeta udziela się w mediach, ale też nie zapomina o czerpaniu z życia. Przykładem może być sesja, której efektami podzieliła się na Instagramie. "Strasznego Halloween" - skwitowała w opisie.
Umieszczone przez 22-latkę zdjęcia nawiązywały do coraz bardziej popularnego w Polsce dnia poprzedzającego Wszystkich Świętych, czyli 1 listopada. Wicemistrzyni olimpijska pozowała do nich ubrana na czarno i z... dynią na głowie.
Podobnie jak towarzysząca jej inna pięściarka, Barbara Marcinkowska. Zawodniczki na tło wybrały leśną, jesienną scenerię, co razem stworzyło nieco mroczny efekt.