Siedmioro reprezentantów Polski wyjechało do Delhi na zawody Pucharu Świata w boksie. Jako pierwsza w ringu stanęła Wiktoria Rogalińska, która w ćwierćfinałowym pojedynku w kat. 54 kg skrzyżowała rękawice z Ukrainą Inną Statkiewicz.
Polka zwyciężyła jednogłośną decyzją sędziów (5:0) i awansowała do najlepszej czwórki. Tym samym ma już zapewniony przynajmniej brązowy medal.
ZOBACZ WIDEO: Będzie wielki hit? Pada nazwisko Materla, mistrz olimpijski nie mówi "nie"
Jeden z trenerów polskiej ekipy Kamil Gorząd ocenił, że Rogalińska otworzyła turniej zgodnie z założeniami. - Wiktoria w pełni zrealizowała plan taktyczny. Może trochę powinna lepiej pracować nogami. Pierwszy pojedynek był na "przepalenie" - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
W walce o finał przeciwniczką Polki będzie Sirine Charaabi, brązowa medalistka wrześniowych mistrzostw świata w Liverpoolu. Przypomnijmy, że Rogalińska w kwietniu br. wygrała inauguracyjny Puchar Świata w Brazylii.
W poniedziałek w ćwierćfinałach wystąpią trzej Polacy: Jakub Słomiński (50 kg), Paweł Brach (60 kg) oraz Adam Tutak (90 kg). Od środowego półfinału rywalizację w wadze 75 kg rozpocznie Michał Jarliński.
Natomiast we wtorek pierwsze pojedynki stoczą: mistrzyni świata Agata Kaczmarska (80 kg) oraz wicemistrzyni świata Aneta Rygielska (60 kg). Obie - podobnie jak Jarliński - zaczynają od półfinału. To zaś oznacza, że Polska ma zagwarantowane przynajmniej cztery medale PŚ w Delhi.
W Indiach nie występuje wicemistrzyni olimpijska Julia Szeremeta (57 kg), którą zobaczymy niebawem w mistrzostwach Europy U-23 w Budapeszcie (22–29 listopada).