Boks. Damian Durkacz: Dopiero w domu poczuję, że jestem olimpijczykiem

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Damian Durkacz (z lewej)
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Damian Durkacz (z lewej)

- Dopiero w domu poczuję, że jestem olimpijczykiem. Na razie cieszę się z tak wielu gratulacji. Ale będąc w Paryżu jeszcze nie docierało do mnie, że już mogę szykować się na igrzyska - mówi Damian Durkacz, który wywalczył awans na turniej olimpijski.

W tym artykule dowiesz się o:

Przez 15 miesięcy, od czasu przerwanych zawodów kwalifikacyjnych w Londynie, Damian Durkacz (Concordia Knurów) czekał na jedną walkę. W 1/8 finału jego rywalem był Węgier Milan Fodor i było wiadomo, że tylko zwycięzca pojedzie na igrzyska olimpijskie.

- Czekanie na ten pojedynek było dosyć męczące i wymagające mega cierpliwości. Na każdym obozie kadry narodowej musiałem trzymać się przygotowanej taktyki, danych kombinacji ciosów. I te czekanie dłużyło się. A po walce nie ukrywam, że zszedł ciężar ze mnie, a i dodatkowej motywacji złapałem - powiedział Damian Durkacz w rozmowie z PZB.

Z Węgrem wygrał 5:0, ale nie do końca był zadowolony ze swojej postawy. - To była jak dotąd moja najważniejsza walka ringowa, ale na pewno nie najlepsza. Stać mnie na lepszy boks.

Później jeszcze w ćwierćfinale Polak spotkał się z utytułowanym Białorusinem Dzmitry Asanau. - Uważałem, że już nic do stracenia nie mam, a mogę tylko zyskać wygraną z Białorusinem. Tymczasem ciężko walczyło mi się z tym mocnym zawodnikiem. Przez wiele miesięcy przygotowywałem się pod mańkuta Fodora, dlatego znacznie trudniej było z Asanau. Ale dobrze, że z nim zawalczyłem, bo może dojdzie do rewanżu na igrzyskach. Zapewniam, że inaczej będzie on wyglądać - mówił podopieczny trenerów Walery Karnilau i Ireneusza Przywary.

Po 5 latach od igrzysk w Rio de Janeiro, gdzie wystąpili Tomasz Jabłoński (75 kg) i Igor Jakubowski (91 kg), polski boks na zawodach olimpijskich w Tokio reprezentować będą Damian Durkacz i Sandra Drabik. Nasze reprezentantki czekają jeszcze na ogłoszenie światowego rankingu.

Zobacz także: Niekończący się pech polskiego pięściarza. Padł ofiarą złodziei

Zobacz także: Tragiczna śmierć wojownika MMA. Był bliski dostania się do UFC

ZOBACZ WIDEO: KSW 61. Łukasz "Juras" Jurkowski: Chciałem, żeby to była walka wieczoru nie tylko z nazwy

Komentarze (0)