Po wygranej Ołeksandra Usyka z Anthonym Joshuą spekulowało się, że to właśnie Ukrainiec może być następnym rywalem Tysona Fury'ego. Tak się jednak nie stanie i dojdzie do pojedynku dwóch Brytyjczyków.
Jak informuje dziennikarz Michael Benson, obie strony doszły już do porozumienia, a panowie mogą stanąć w ringu jeszcze w tym roku. Anthony Joshua zaakceptował już warunki, a do pojedynku ma dojść 3 grudnia na Principality Stadium w Cardiff.
Dziennikarz ujawnił także warunki umowy, która została zawarta. W przypadku wygranej Fury'ego ten dostanie 60 proc., a Joshua 40 proc. Z kolei, gdy lepszy okaże się ten drugi i dojdzie do rewanżu, panowie podzielą się pieniędzmi po połowie.
Co ciekawe, do porozumienia miało już dojść w ubiegły piątek. Jego ogłoszenie zostało jednak wstrzymane ze względu na śmierć królowej Elżbiety II.
Anthony Joshua has now accepted all terms to fight Tyson Fury on Dec 3rd, his management company 258MGT have confirmed. This was agreed on Friday. They added: "Due to the Queen’s passing, it was agreed to halt all communication. We are awaiting a response."
— Michael Benson (@MichaelBensonn) September 13, 2022
Czytaj więcej:
Wszystko jasne. Wiemy, co z wynikiem walki Janikowski - Breese
Nie żyje Elias Theodorou. Miał 34 lata
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Romanowski wzruszony po zwycięstwie na KSW. "Rodzinka do mnie dzwoni, płacze"