Tylko zobacz, kto pojawił się u Zełenskiego. Fotka niesie się po sieci

Twitter / Na zdjęciu: Wołodymyr Zełenski i Ołeksandr Usyk
Twitter / Na zdjęciu: Wołodymyr Zełenski i Ołeksandr Usyk

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski postanowił odznaczyć Ołeksandra Usyka za jego wsparcie podczas wojny z Rosją. Bokserski mistrz został "narodową legendą Ukrainy".

W tym artykule dowiesz się o:

Ołeksandr Usyk od początku inwazji Rosji na Ukrainę wspiera swój kraj. Gdy w lutym 2022 roku wybuchła wojna, bokser nie wahał się ani chwili i postanowił walczyć za ojczyznę. Teraz walczy w ringu, gdzie wspiął się na bokserski szczyt i jest niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej najważniejszych federacji.

W czwartek (22 sierpnia) Usyk został odznaczony przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zeleńskiego. Otrzymał tytuł "narodowej legendy Ukrainy". Taką samą nagrodę dostała szpadzistka Olha Charłan.

"To dla mnie zaszczyt, że mogę przyznać nagrodę prawdziwym legendom Ukrainy. Świętujemy wszystkich, którzy codziennie wzmacniają i inspirują naszych wojowników. To ludzie, którzy gloryfikują Ukrainę, wzmacniając naszą obronę i inspirując wszystkich obywateli Ukrainy" - napisał prezydent Zełenski w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening

"Jesteśmy niezmiernie wdzięczni i dumni, że żyjemy w kraju, który zjednoczył tak szanowanych i utalentowanych ludzi" - dodał Zełeński.

Usyk przypomina o wojnie w Ukrainie na wiele sposobów. W maju tego roku głośno było o koszuli, w jakiej pojawił się na oficjalnym ważeniu. Na jej plecach znajdowała się haftowana podobizna ukraińskiego żołnierza Ołeksandra Matsiewskiego i wersy wiersza, który zadedykował mu bokser.

Wcześniej brał czynny udział w obronie kraju przed rosyjskim agresorem. - Każdego dnia modliłem się, żebym nie został zastrzelony - wyznał wtedy mistrz świata.

Czytaj także:
Jagiellonia dostała nauczkę od Ajaksu. Jakość po stronie Holendrów
Belgowie uciszyli stadion w Krakowie. Bolesna lekcja futbolu dla Wisły

Źródło artykułu: WP SportoweFakty