Gołota o Salecie: Przyjaciółmi nie jesteśmy

Andrzej Gołota przebywa aktualnie w Polsce, a za niespełna dwa miesiące wyjdzie na ring, by skrzyżować rękawice z Przemysławem Saletą. Jak spędzi najbliższy czas?

W tym artykule dowiesz się o:

- Dobrze by było potańczyć w noc sylwestrową, żeby złapać kondycję - powiedział żartobliwie "Andrew". - Trzeba trenować, choć nie muszę zbijać zbędnych kilogramów.

Starcie Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą awizowano po raz pierwszy trzynaście lat temu. Wówczas jednak do niego nie doszło, bo ten pierwszy dostał propozycję pojedynku z Mikem Tysonem. Nie ukrywa jednak, że teraz chętnie nadrobi zaległości. - Czekam na tę walkę, jestem też ciekaw jak przygotuje się do niej Saleta. Ja na pewno będę gotowy.

"Andrew" przyznał, że jego relacje z najbliższym przeciwnikiem są co najwyżej średnie. - Trudno powiedzieć, byśmy byli przyjaciółmi. To zresztą temat rzeka i nie warto go ciągnąć.

źródło: bokser.org

Komentarze (13)
avatar
sebam
2.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cały czas myslalem że Gołota nie ma szans ale widziałem jego trening i kuźwa facet jest szybki rusza sie na na nogach jak nie jdeden 25 latek. 
avatar
smok
1.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Andrew, ro...b go! 
gwiazdor
30.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jednego i drugiego bardzo szanuje. Saletę za to co zrobił dla dziecka, a Gołotę za to co zrobił dla Polskiego boksu.
W ringu raczej szaleństw nie będzie więc kto wygra to wygra. 
rafter - baron klatki C
30.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
saleta super bokserem nie był ale kilku wykosił , np Luan Krasniqi a to juz wysoka pułka 
85Lukasz
30.12.2012
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Andrew, za to co zrobiłeś dla Polskiego boksu, za te nieprzespane noce - trzymam kciuki za Ciebie. Saleta to zwykły celebryta, nadający się do walki z Najmanami.