Tomasz Adamek: Nie wypaliłem się, ale zmieniłem styl. W sierpniu kolejna walka

[tag=8102]Tomasz Adamek[/tag] za pośrednictwem bloga podzielił się z kibicami informacjami dotyczącymi swojej przyszłości. Polak wciąż nie zna nazwiska rywala, a kolejną walkę stoczy najprawdopodobniej w sierpniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Adamek pozostaje nieaktywny od grudnia ubiegłego roku, gdy pokonał niejednogłośnie na punkty Steve'a Cunninghama w Bethlehem. 36-latek wrócił na salę treningową, a od jutra rozpocznie pracę z ciężarami.

- Po walce z Cunninghamem zapowiadałem dłuższy rozbrat z boksem, aby nabrać dystansu do tego, co robiłem w szybkim tempie przez kilka lat pobytu w USA. Przerwa miała służyć zregenerowaniu mojego organizmu, po wielu stoczonych walkach oraz wywołać głód boksu. Zakładane cele już osiągnąłem. Już od miesiąca trenuję z trenerem Rogerem Bloodworthem. Od jutra zaczynam treningi siłowe - napisał "Góral".

Obóz Adamka ma problem z doborem przeciwnika na sierpniową walkę. Polakowi odmawiało kilku ciekawych pięściarzy i negocjacje muszą trwać dalej. Żadne z potencjalnych nazwisk nie zostało na razie ujawnione, więc kibice muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość.

- W mediach wielokrotnie przedstawiano kolejnych moich przeciwników. Padały kolejne terminy mojej walki. Ja sam wielokrotnie powtarzałem, że dane personalne podam wtedy, gdy na stole będzie leżał kontrakt na walkę, podpisany przez obie strony kontraktu. Niestety do dnia dzisiejszego, pomimo wielu obiecujących negocjacji z promotorami kilku czołowych pięściarzy, nie doszło do podpisania kontraktu. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele.

Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych i pretendent do tronu WBC w królewskiej dywizji wciąż stawia sobie ten sam cel - zdobycie prestiżowego tytułu wagi ciężkiej. Zadanie jest niezwykle trudne, ale jak zapewnia sam zainteresowany, nie jest niewykonalne.

- Teraz planując mądrze dobór przeciwników, chcę osiągnąć tytuł w wadze ciężkiej. Bieżąca analiza sytuacji w wadze ciężkiej nie wiele daje. Bracia Kliczko są poza zasięgiem czołówki pięściarzy z całego świata.  Mam problemy ze znalezieniem oponenta do walki ze mną, bo naprawdę lista klasowych pięściarzy, których chcą pokazywać telewizje amerykańskie jest bardzo krótka. Bez udziału telewizji nie da się zrobić dobrej gali, a tylko w dobrych galach chcę jeszcze walczyć. Ile jestem dziś wart, tego nie wie nikt. Dopiero kolejna walka w ringu zweryfikuje aktualną moją formę i pokaże czy mam jeszcze po, o co walczyć.

Na koniec Tomasz zapewnił, że wciąż ma w sercu ogień do twardych konfrontacji. Mieszkaniec Jersey City na przestrzeni ostatnich lat zmienił sposób walki, bo zupełnie inna specyfika panuje w kategorii ciężkiej.

- Nie wypaliłem się, choć zmiana kategorii wagowej wpłynęła na zmianę stylu walki oraz wpłynęła częściowo ujemnie na prace nóg i szybkość. Teraz już wiem, że w kategorii ciężkiej tańczy się w ringu inaczej. Doświadczenia zebrane w ringu muszą zaprocentować w kolejnych walkach ringowych - dodał najpopularniejszy polski pięściarz.

Czytaj wpis Tomasza Adamka

Źródło artykułu: