Przemysław Majewski szykuje się do walki i kibicuje "Szpili"

Przemysław Majewski (21-2, 13 KO) 24 stycznia w Resort Casino w Atlantic City zmierzy się z byłym pretendentem do tytułu Curtisem Stevensem (25-4, 18 KO). – Mam przewagę fizyczną – zapewnia.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Jak oceniasz swoje szanse w walce z Curtisem Stevensem, niektórzy nie dają ci ich za wiele.

Przemysław Majewski: Dla mnie najważniejsze jest, że na treningach daje z siebie wszystko, i to, że za nim wejdę do ringu będę mógł z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem do niej bardzo dobrze przygotowany. Szykuję się do tej walki bardzo solidnie. Widziałem walki Stevensa i widać, że ma on bardzo silny cios, będę zatem starał się mu schodzić z linii ciosu, by za dużo nie oberwać. Jednocześnie nie pozostanę mu dłuży, będę też zadawał mu ciosy. Mam nad nim przewagę fizyczną, jestem wyższy i mam dłuższe ramiona, grzechem byłoby tego nie wykorzystać.

Na jakim etapie są twoje przygotowania do tego starcia?

- Obecnie koncentrujemy się główne na treningu bokserskim, szlifuję kombinacje ciosów, na worku bokserskim i gruszce, walkę z cieniem, skaczę na skakance. Oczywiście również dużo biegam na dłuższych dystansach oraz sprinty. W treningu bokserskim stosuje ćwiczenia z Cross Fit, które poprawiają moją kondycyjne i wytrzymałość. Mam też sparingi z trzema partnerami, którzy dają mi nieźle do wiwatu. Na tydzień przed walką zwolnię tempo przygotowań, by nie być przetrenowany. Później tylko relaks i koncentracja na walce.

Twoja najbliższa walka będzie w piątek, dzień później Artur Szpilka zmierzy się z Bryantem Jenningsem w nowojorskim Theater at Madison Square, polscy kibice będą mieli problem na którą gale przyjechać.

- To niech przyjadą zarówno na moją walkę jak i na Artura, któremu będę z całego serca kibicował. Cieszę się, że Artur przeciera sobie ścieżki w amerykańskim boksie. To młody i zdolny pięściarz. Jednocześnie zapraszam wszystkich fanów boksu na moją walkę do Atlantic City. A ci, którzy nie dadzą rady tam przyjechać, zapraszam przed ekrany telewizorów. Moja walka z Curtisem Stevensem będzie transmitowana na żywo przez amerykańską stację NBC sport, tą samą, która pokazuje walki Tomasza Adamka. Będzie to mój debiut przed tak liczną telewizyjną publicznością, zrobię wszystko by wygrać ten pojedynek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×